39

4.5K 153 7
                                    

- Jesteś pewny ,że chcesz mieć już dzieci? ~ Zapytała z nutką zdziwienia.
- Tak. Jestem pewny. Wiem ,że szybko podchodzę do tego tematu i ,że jesteśmy od wczoraj razem, ale wiedz ,że nigdy nie przestane cię kochać bo kocham cię o wiele dłużej niż o tym się dowiedziałaś. Nawet przed tym pocałunkiem w klubie.
- Naprawdę?
- Naprawdę. Jesteś dla mnie najważniejsza i bardzo cię kocham.
- Przepraszam, ale dla mnie to wszystko za szybko. ~ Powiedziałam ze łzami w oczach.
- Kotku, już spokojnie. Nie zmuszam cię do niczego. Nie płacz miśka. ~ Powiedziałem lekko ją ciągnąć przez co upadła mi na kolana.
- Wiesz, doszłam do wniosku ,że wszystko dzieje się za szybko. Nie powinniśmy razem mieszkać. Dzisiaj poszukam mieszkania. Postaram się znaleźć je jak najszybciej. Nie mogę siedzieć ci na głowie. Masz swoje życie. Przyprowadzaj sobie do domu kogo chcesz. Pieprz się z każdej nocy z inną jeśli chcesz, ale proszę, daj mi spokój. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Mimo ,że cię kocham, boje się ,że popsuje naszą przyjaźń. Przepraszam, ale ja już tak po prostu nie mogę. ~ Powiedziała płacząc.
- Czy mam zrozumieć ,że ze mną zrywasz? ~ Zapytałem podłamany.
- Przykro mi. ~ Powiedziała i wstała z moich kolan. Popatrzyła na mnie jeszcze smutno i poszła mogę się domyślić ,że do swojego pokoju.
Moje życie automatycznie z jej słowami  się zawaliło. Moje wielkie plany co do tego maluszka. Ja ją tak bardzo kocham. Wiem, że to wszytko brzmi jak jakaś telenowela, ale ja naprawdę się w niej zakochałem. Nigdy nie patrzyłem na żadną dziewczynę jak na nią. Dobrze ,że przynajmniej nie skończyła naszej przyjaźni. Wtedy to nie wiem co bym zrobił. Postanowiłem ,że napiszę mojej kruszynce kartkę z informacją ,że wyszedłem. Muszę się pożądanie schlać, inaczej nic dobrego z tego nie wyjdzie. Muszę zapomnieć o miłości do niej. Będzie trudno. Od tej pory łączy nas tylko przyjaźń.

LILI
Od pewnego czasu dostaje wiadomości od ~M
Na początku nie zaprzątałam sobie tym głowy. Dopiero teraz jak wszytko się nasilało. SMS z groźbami, postanowiłam ,że muszę zakończyć ten związek.

Od Nieznany:
Dobra dziewczynka, radzę ci żebyś się nie mazała tylko szukała nowego mieszkania szmato.  ~M

Osoba ,która do mnie pisze musi mieć ostro narąbane w bani. Ale wole nie kusić losu i się wyprowadzić. Wiadomości stają się coraz bardziej natarczywe. Każda z nich przyprowadza mnie o łzy. Nie trudnością domyślić ,że nadawca to totalny gbur.

Po chwili wzięłam laptopa i zaczęłam przeglądać oferty z mieszkaniami. Znalazłam jakieś małe mieszkanie w centrum miasta. Akurat blisko mojej firmy. Od razu po zobaczeniu tej oferty zadzwoniłam do wynajemcy i umówiłam się na spotkanie na jutro. Po umówieniu się na spotkanie zeszłam na dół do kuchni napić się wody. Na blacie kuchennym ujrzałam karteczkę:

GODZINA 4:29Obudził mnie dzwonek telefonu

Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.

GODZINA 4:29
Obudził mnie dzwonek telefonu. Rozleniwiona otworzyłam oczy i zobaczyłam kto odbiera mi ten przepiękny sen. Olivier.
- Halo?
- Um, cześć, jestem Cameron, przyjaciel Oliviera. Mówił coś o tobie przed schlaniem się w trzy dupy, więc pomyślałem, że mogłabyś mi pomóc przetransportować go do domu?
- Gdzie jesteście?
- W klubie „one more night"
- Okej, będę za 15 minut. Proszę dopilnuj żeby nie zrobił niczego głupiego.
- Nie martw się o to. Czekam. ~ Po jego słowach się rozłączyłam. Jestem taka zła na niego. Jak on mógł się tak schlać?! Jak go zobaczę to mu nogi z dupy powyrywam!

Szybko wstałam z łóżka, włosy związałam w niechlujnego koka, umyłam zęby. Ubrałam się w pudrową różową luźną bluzę i do tego czarne jeansy. Na nogi założyłam białe super stary, zamknęłam dom i wsiadłam do mojego samochodu. Po wkurzających 15 minutach byłam przed klubem.

Kochani, kolejny rozdział. Jak myślicie jak wielki opiernicz będzie miał Olivier i czy w ogóle go będzie miał? O to jest pytanie. Chciałabym was przeprosić za to ,że nie było przez jakiś czas rozdziałów. Po prostu nie miałam weny. Teraz mam ,ale obawiam się ,że to chwilowe 😞

My brother's friend my teacher?Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon