Rozdział 2

536 45 2
                                    

Jak zwykle wieczorami na drugim piętrze panował spokój. A to ludzie powychodzili na szluga, do sklepu a to chłopacy polecieli na dwa ostatnie piętra do dziewczyn. Dlatego też czarnowłosy miał jako taki spokój w pokoju. Leżał na łóżku ze szlugiem w buzi, pomimo tego że nie wolno było palić w budynku. Ta cisza był błogosławieństwem a na jego szczęście, jego ekipa składająca się jeszcze z trzech chłopaków dotrze dopiero jutro do szkoły. Teraz miał luz...

Nagle ciszę przerwało pukanie do drzwi i do pokoju wparowało siedem dziewczyn których czarnowłosy ni chuja nie znał, no oprócz jednej.

- Yoshida ! - Pisnęła blondynka ubrana w dość skąpy struj. Czarna miniówa, kabaretki, czarne dziwkarskie buty do kolan i top ledwo zakrywający cycki. Aori, akurat ona go nie kręciła...

Leniwie usiadł na łóżku gasząc fajkę, by po chwili obdarować dziewczyny szelmowskim uśmiechem.

- Hej. - Wydukał nie za bardzo zainteresowany nagłym wtargnięciem do jego strefy ciszy. - W czymś wam pomóc ? - Zapytał jak najmilej mógł. Błagam wynocha... Pomyślał przeczesując czarne włosy.

- Przyprowadziłam pierwszaczki bo bardzo chciały cię poznać. - Zaśmiała się jak typowa lalka barbie. - To Eriko, Yumi, Miki, Saori, Tai i Emma. - Przedstawił każdą dziewczynę z osobna jednak chłopaka zainteresowała ta ostatnia. Blondynka o niebieskich oczach ubrana w czarne rurki, czerwone trampki i czarną luźną koszulkę z nazwą zespołu.

- Lubisz BTS ? - Zapytał dziewczynę. Miał zamiar zaciągnął ją do łóżka i to jak najszybciej.

- T-tak. - Wydukała spalając buraka na twarzy i patrząc wszędzie tylko nie na czarnowłosego.

- Kogo najbardziej lubisz ? - Ciągnął ciąg pytań nie zważając na resztę dziewczyn które patrzyły na koleżankę z zazdrością.

- V - Odpowiedziała racząc Yoshide przelotnym spojrzeniem.

- Ja osobiście wolę Jungkooka. - Oznajmił z uśmiechem. Nie interesował się tym zespołem ale większość lasek w internacie go kochała więc postanowił trochę poczytać, zapamiętać pseudonimy i przesłuchać kilka piosenek. Ta wiedza bardzo ułatwiła zaciąganie lasek do łóżka.

- Też ich słuchasz ? -Zapytała zdziwiona. Nie spodziewała się że takie ciacho może słuchać K-pop a tym bardziej jej ulubiony zespół.

- Oczywiście ! - Zaśmiał się. - Jaka jest twoja ulubiona piosenka ?

- Just One Day... a twoja ?

- Dope. - Gestem ręki wykonał charakterystyczny ruch przypominający ten z piosenki a dziewczyna lekko się zaśmiała zasłaniając ręką buzię.

- To może my wasz zostawimy ? - Zapytała a raczej oznajmiła Aori, która już prowadziła dziewczyny do drzwi. Na odchodne puściła mu oczko jednak drzwi nie zdążyły się za nią zamknąć gdyż do pokoju wszedł białowłosy.

- Oj wybacz przeszkodziłem wam ? - Spytał speszony cofając się o jeden krok.

- Nie. - Zainteresowanie czarnowłosego dziewczyną nagle prysło a skupiło się na tęczowookim. - Zapomniałeś czegoś ?

- N-nie po prostu wróciłem do pokoju a-ale jeśli wam przeszkadzam to wyj...

- Nie musisz i tak Emma już wychodziła. - Stwierdził olewając dziewczynę która zrobiła się ponownie czerwona i z napięciem powędrowała do drzwi. To z ruchania nici.... Pomyślał i głośno westchnął.

Kiedy drzwi już na dobre zostały zamknięte czarnowłosy walnął się ponownie na łóżko i obserwował jak Miko zaczyna się rozbierać.

- Zapytam cię w prost. - Zaczął rozmowę białowłosy stojąc przy swoim łóżku w samych czarnych majtkach które uwydatniały jego mały tyłeczek a jego tęczowe oczy skierowały się w stronę Yoshidy. - Słyszałem od kilku chłopaków ze starszych klas pewne plotki na twój temat i...

- Pytasz się czy to prawda że kogoś zabiłem ? - Przerwał mu w pół zdania i sam zaczął zdejmować z siebie ubrania.

- T-tak...

- Sam sobie na to odpowiedz. - Stwierdził oschle nie racząc młodszego spojrzeniem. Zostając w samych czarnych bokserkach wziął ręcznik z wieszaka, żel pod prysznic i udał się w stronę drzwi. Gdy chwytał już za klamkę poczuł lekki uścisk na prawej ręce i odwróciwszy się w stronę Miko posłał mu mordercze spojrzenie.

- Nie wierzę. - Oznajmił białowłosy z determinacją w głosie i żarliwym spojrzeniem.

Czarnowłosy tylko prychnął i wyszarpując rękę wyszedł z pokoju zostawiając chłopaka samego. Kiedy już wszedł pod prysznic i zamknął się na klucz, zakrył twarz dłonią chowając rumieniec który wykwitał na jego twarzy.

Co ty ze mną robisz....

Na Celowniku Mojego WzrokuWhere stories live. Discover now