Rozdział XI

63 5 24
                                    

Dziewiąty  i dziesiąty zgon

Izumi stwierdziła, że jeśli nie pokona Yui jak najszybciej, to ta może nawet wygrać grę... A tego Izumi by nie chciała, nie dlatego, że pała do niej jakąś wielką nienawiścią, ale dlatego, że to ona chciała zająć miejsce boga! Zastanawiała się co by tu zrobić... Jak by ją tu znaleźć, ale przechadzając się z tymi myślami po parku napotkała małą postać siedząca skuloną na ławce. Postać podciągnęła bardziej kaptur, który zasłaniał jej twarz.  Izumi nie za bardzo wiedziała co zrobić więc po prostu czekała, aż coś się wydarzy. w oddali zauważyła się zbliżającą do niej Ventus Kazami. Zakapturzona postać lekko uniosła głowę, ale nadal nie było widać jej twarzy. Kiedy Ventus podeszła bliżej zakapturzona postać wyciągnęła telefon i oddała go Kazami. Wpis w telefonie który ukazał się się jej oczom był przerażający: Pamiętnik Małego Zwycięstwa Yoshihiro Yui: Dead End. W tej samej chwili Izumi ogarnęła sytuację i w trybie natychmiastowym wyciągnęła rewolwer, którym strzeliła idealnie w środek pamiętnika Yui, a przy okazji w rękę Ventus, która widząc jak ciało Yui znika krzyknęła z łzami w oczach:

-Głupia gra!- wyciągnęła zeszyt z torebki i zaczęła go rozrywać na strzępy - Ty też powinnaś zginąć. -powiedziała do Izumi znikając.


*na spotkaniu*

Rei: *zaczyna jej odpadać drugie ramię* Jako, iż wiem, że chcieliście współpracować, a jak dobijecie do końca to Sho i Katsu mają umrzeć, a Izumi zostać bogiem. Jednakże, jeśli zostaliście ostatnimi graczami, dlaczego by nie zawalczyć do końca? Straciliście już wiele, ale nie znaczy, że to koniec. Jeśli nie będziecie chcieli ze sobą walczyć sama Wam w tym pomogę. *uśmiecha się chytrze*Gramy dalej.

*koniec spotkania*

Mirai Nikki ||| ZAPISY ZAMKNIĘTE |||Where stories live. Discover now