23.

2.1K 130 21
                                    

Justin

Dzisiaj w końcu zobaczę się z Bethany. Jestem taki podekscytowany. Nie rozmawialiśmy od mojej przeprowadzki, czyli prawie dwa miesiące.
Ten czas tak szybko zleciał.

Strasznie za nią tęskniłem. Jak mieszkałem w Kanadzie, nie było dnia i miejsca, w którym byliśmy oddzielnie. Znaliśmy się na wylot. Jedno dla drugiego było zawsze wsparciem w trudnych chwilach.

Stałem na lotnisku i czekałem, aż w zasięgu mojego wzroku pojawi się dziewczyna. Rozglądałem się na boki, szukając jej.
W końcu po kilku minutach przed moimi oczami pojawiła się średniego wzrostu blondynka.

-Beth! - krzyknąłem, żeby zwróciła na mnie swoją uwagę.

-Jay!- podbiegła i od razu wskoczyła w moje ramiona. Przycisnąłem ją mocno do swojego torsu - Udusisz mnie, głupolu!

-Tak się za tobą stęskniłem. - w końcu postawiłem ją na ziemi - Wypiękniałaś.

-Nie widzieliśmy się miesiąc.

-Najgorszy czas w moim życiu. - pokręciłem głową, cały czas szeroko się uśmiechając.

-Chodźmy stąd. Mam dość tego chaosu.- powiedziała. Zgodziłem się i ruszyliśmy do wyjścia z lotniska.

-Może jutro pokaże ci okolice?- zaproponowałem.

-Na to liczę. - zaśmiała się dziewczyna.
Razem wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy w stronę domu.
Całą drogę rozmawialiśmy. Mieliśmy sobie dużo do opowiedzenia.

-Bethany!- mama ucieszyła się na nasz widok, gdy weszliśmy do domu.

-Pattie, tęskniłam. - obie mocno się objęły. A jak ja ją przytulałem to narzekała. Jestem pewien, że moja mama robi to o wiele mocniej, bo także bardzo lubi dziewczynę.

-My za tobą też tęskniliśmy, dziecko. - odpowiedziała moja rodzicielka. Musiałem uratować swoją przyjaciółkę, bo jak tak dalej pójdzie to mi tu zejdzie z powodu braku powietrza.

-Mamo, zaraz ją udusisz.- kobieta na te słowa odsunęła się.

-Przepraszam. - westchnęła.

Bethany powiedziała bezgłośne "dziękuję"  w moją stronę. Zrobiła to dyskretnie, żeby moja mama nie zauważyła. 

-Pewnie jesteś głodna. Chodźcie do stołu, zrobiłam obiad. - powiedziała mama - Wasz ulubiony.

Te słowa nas przekonały. Nie byliśmy do końca głodni, ale, jeśli chodzi o spaghetti to na nie zawsze znajdzie się miejsce.
Jak poparzeni podbiegliśmy do stołu.

-Zaczyna się. - westchnęła mama ustawiając talerze.

-Ja tu siedzę.- powiedziałem do Bethany.

-Nie widzę. - odpyskowała.

-Złaź stąd. - zacząłem ją delikatnie spychać.

-Przeginasz, Bieber. - broniła się.

-Możecie choć raz tego nie robić? - mama pokręciła zrezygnowana głową.

-To jest rytuał.- odpowiedzieliśmy równo po czym wybuchnęliśmy śmiechem.

Już wszystko tłumacze.
Zawsze z Bethany kłócimy się o miejsce przy stole. Pech trafia, że mamy to samo ulubione. Możecie sobie pomyśleć, że nie ma różnicy.
Otóż jesteście w błędzie.

-Spaghetti zaraz wystygnie. Odpuść, Justin.- ona wiedziała, mnie przekonać. 

Wybrałem inne miejsce i zaczęliśmy jeść. 
Podczas obiadu, mama ciągle zadawała pytania mojej przyjaciółce.
Jak w szkole, co u rodziców. Wiecie, jak to jest.

***

-Tylko nie siedźcie długo. - powiedziała mama wychodząc z salonu.
Był już wieczór i zamierzała się położyć, więc teraz mieliśmy z Beth czas dla siebie.

-No to mów, znalazła się już osoba, która podbiła twoje serce?- zapytałem podekscytowany.

-Brzmisz, jak twoja mama, Jay.- zaśmiała się - Wiesz, że ciężko jest znaleźć kogoś dla mnie. A ty kogoś znalazłeś?

Nie mam pojęcia, czemu, ale po tym pytaniu pomyślałem o Scarlett.

Swoją drogą, ciekawe, co się u niej ostatnio dzieje. Jest jakaś inna. Przygaszona, często się zawiesza. Możliwe, że ma jakieś problemy. Zapytam ją o to, w końcu się przyjaźnimy.

-Jay!- Beth, mnie szturchnęła - Zawiesiłeś się. Czy chcesz mi coś powiedzieć?

Dziewczyna poruszyła zabawnie brwiami.

-Nie ma takiej osoby.- odpowiedziałem na wcześniejsze pytanie.

-Nie wierzę ci. Ty coś kręcisz, ale nie mam siły tego z ciebie wyciągać. Jestem zmęczona, ide się położyć. - powiedziała i wstała z kanapy.

Pożegnaliśmy się i dziewczyna ruszyła w stronę pokoju gościnnego, który przez jakiś czas będzie do jej dyspozycji, a ja krążyłem myślami wokół Scarlett.

Czemu nie mogę przestać?

__________

No, no, no...

Myślicie, że Beth jest konkurencją dla Scarlett?

Już widzę ich kłótnie o Justina xdddd

Ogólnie to w następnym rozdziale będzie drama u Scarlett

Operacja Podryw | Justin Bieber ✔Where stories live. Discover now