Rozdział 11

1.7K 148 26
                                    

Szłem z Oczkiem w ciszy do klasy.

Nadal nie mogłem w to uwierzyć. Moje myśli były pomieszane. Nagle zatrzymaliśmy się. Spojżałem na Oczko, a on powiedział:
-Przestaniesz się nad sobą urzalać?
-Ale ja..
-Jutro jedziemy na komisariat. Liczę na to że nam pomożesz w odnalezieniu Tomury.
-Tomury? Postaram się.

Weszliśmy do klasy. Popatrzyłem na nich wszyskiech. Zaczołem się uśmiechać. Usiadłem w ławce. Przypomniałem sobie każdą lekcje.

Poczułem się jagbym wrócił z dalekiej podróży. Do rodziny i do przyjaciół.

****

Koniec lekcji stanołem przed Todorkim i Lidą.
-Kiedy powtórzymy walkę z Hero Killerem?-powiedziłem po czym uśmiechnołem się w ich stronę.
Ida złapał mnie za ramiona.
-Midoriya, czy to ty?
-Tak. Lida proszę nie próbuj walczyć sam, okej?
Nagle Lida i Todorki się do mnie przytulili. Trochę dziwnie się poczułem.
-Możecie mnie puścić? To boli.-powiedziałem. A oni zaodrazu mnie puścili.
-Czyli już wszysko pamiętasz?-spytała się klasa.
-Tak na to wygląda.-odpowiedziałem

Cała klasa odetchneła z ulgą. Ale czegoś w tym wszyskim brakuje.

Uraraka złapała mnie za rękę i zaciągneła do pokoju nauczycielskiego.
-Proszę pana. Czy Deku może iść z nami do galerii handlowej?- Uraraka spytała Oczko.
-Dobrze, ale ja i All Mighto jedziemy z wami.

Uraraka zaciągneła mnie spowrotem do klasy. I krzykneła:
-Jedziemy do galerii!
Usłyszałem radosne krzyki klasy.
-Uraraka-san mogła byś puścić moją rękę?-spytałem, a ona odskoczyła cała czerwona. Muszę przyznać ma silny chwyt.
-Dobra za godzinę spotykamy się przed szkołą-powiedziała

*****

Stałem przed szkołą z Oczkiem i All Mightem. Po kilku minutach wszyscy przyszli. Pojechaliśmy wielkim czerwonym autobusem z napisem: U.A.

Dojechaliśmy na miejsce. Znam te miejsce byłem tu z Togą. Ciekawe co ona teraz robi?

Nagle ktoś mnie szturchną. Na chwilę odwruciła się w moją strone, czy to...
-Toga-chan?-szepnołem ździwiony.
Uraraka popatrzyła się na mnie.
-Deku-kun, wszysko okej?-spytała
Zamknąłem oczy.
-Wszysko okej po prostu, coś mi się zdawało.-powiedziałem z uśmiechem

Po kilku minutach każdy poszędł do innego sklepu. Tylko ja i Uraraka nie mieliśmy pomysłu gdzie pójść. Popatrzyła na mnie i zaczerwieniona pobiegła w tłum. Może źle się poczuła?

Nudziło mi się, więc zaczołem chodzić po sklepach. Nie mogłem pominąć tego, że przez ten cały czas chodził za mną All Mighto w swojej normalnej formie. Aż tak się o mnie martwią? Zobaczyłem sklep z kostiumami złoczyńców. Patrzyłem na ospskę Hero Killer.
Nagle poczułem znojome uczucie. Odwruciłem się gwałtownie, ale nie było tam nic podejrzanego. Znowu ni się zdawło? Podeszłem pod ten sam sklep w którym byłem z Togą. Był zamknięty.

Znowu? Te uczucie zaczeło mnie prześladować. Usiadłem na ławce pod drzewem. Skąd znam te uczucie?
Potem przypomniałem sobie słowa Tomury ,,Wrócimy po ciebie". Zaczołem się lekko denerwować. Już wcześniej miałem sprawdzone wszyskie wyjścia. Nagle przerwał mi w myśleniu Oczko, który usiadł obok mnie.
-Co Tomura powiedział ci przed tym jak uciekł?-spytał Oczko
Uspokojiłem się. I lekko załamanym głosem powiedziałem:
-Powiedział, że...

Nagle wokół było słychać krzyki przerażonych ludzi. Nie wieżę mówieł prawdę. Zobaczyłem powoli zbliżające się w moją strone postacie.
Wstałem i ujżałem to czego dziś wdzieć nie chciałem.
-Deku, dawno się nie widzieliśmy.-stwierdziła czarna postać.
-T..Toma-senpai?-spytałem ździwiony.
W odpowiedzi zobaczułem jego straszny uśmiech.
Obok niego szły 3 Nomu, Toga, Dabi i Hero Killer, ale kiedy udało się mu wydostać?

Zobaczyłem nabiegającą w moją strone Toge. Nagle przede mną staną Oczko i zaczą z nią walczyć. Zobaczyłem policjantów wbiegających z sklepów, ale Hero Killer natychmiast ich unieruchomił.

Jednak mówili prawdę, wrócili po mnie.

___________§₪§___________
Niestety wyszedł
mi krótki.😢

 Deku?Where stories live. Discover now