10

14K 695 21
                                    

Kto chce maraton z okazji 1k?....,a tak poza tym dziękuje ❤
————————————
Aura
Siedzę na tym łóżku już z 5 minut, a on dalej mi się przygląda i  nic, kompletnie nic jak by był jakimś posągiem, a nie wilkołakiem?! Po kolejnych 5 minutach już niewiem co mam robić, chciałam dzwonić po pogotowie, ale na reszcie się odezwał.
- Posłuchaj mnie wiem że ten temat jest dla Ciebie ciężki, ale trzeba to sobie wytłumaczyć.- ja tego gościa naprawdę nie rozumiem. Co on chce mi tłumaczyć?! Że co niby, to nie była jego wina czy coś takiego?!
- A co tu jest do tłumaczenia? - zapytałam trochę z kpiną w głosie przez co później schyliłam głowę bojąc się że na mnie nawrzeszczy.
- Ej, nie musisz się mnie bać, w sumie jako jedyna na tym świecie, ale to nic. W sumie cieszę się że zaczynasz czuć swobodę przy mnie.- Powiedział a na jego usta wkradł się delikatny uśmiech, przez który poczułam motylki w brzuchu.
- To może powiesz mi co chciałeś powiedzieć? - zapytałam cicho na co jego mimika twarzy spoważniała.
- Dobrze, wiec posłuchaj ale nie przerywaj Oky? - zapytał
- Oky - oznajmiłam.
- Jestem osobą, która została wychowana wśród Alf, czyli osób które mają władzę nad innymi. Ja żeby się można tak powiedzieć „ podlizać " ojcu musiałem pokazać że umiem być dobrym przywódcą- powiedział, a ja prychnęłam bo przecież dobry przywódca nie zaniedbuje osób w swoim stadzie i nie gnębi innych bez powodu. - posłuchaj wiem że to dla ciebie nie jasne, ale musiałem znaleść kogoś kto mi podpadł i No niestety padło na Ciebie.- Powiedziała, a ja już nic nie rozumiałam przecież to nie na niego wysypałam jedzenie.
- Ale przecież to nie na Ciebie wysypałam jedzenie.- Powiedziałam, a on podparł głowę na rękach.
- Tak, wiem ale jak się upokorzy jedną osobę z naszej paczki, to każdy się z nas mści.
- Chwilunia czyli chcesz mi powiedzieć, że katowaliście mnie wszyscy tylko z powodu tej jednej sytuacji, a ja głupia sądziłam że zrobiłam coś każdemu z was. - złapałam się za głowę.
- No tak, przepraszam i jest mi strasznie głupio i przykro. Czy kiedykolwiek mi wybaczysz? - powiedział przysięgając się coraz bliżej mnie, ale ja się nie odsuwałam, nie było takiej potrzeby. Bosz i jeszcze zrobił te oczka kota ze shreka . Awwww jak on słodko wyglądał.
- Muszę to przemyśleć w samotności.
- Oky dam Ci tyle czasu ile potrzebujesz, ale obiecaj mi że przebaczysz. PLOSE!!! - powiedział źle słowo, ale to było takie uroczę. Aura ogarnij się w końcu on i jego paczka cię prześladowali przez kilka lat!
- Powiedziałam że muszę to przemyśleć.
- No niech Ci będzie - powiedział, po czym wstał i wyszedł z pokoju mówiąc cicho zdanie - Nawet nie wiesz jak żałuje tego co Ci zrobiłem.
————————————————————————
Słów 439
Dziękuje jeszcze raz za te 1k wyświetleń.
To jest tak miłe widzieć, że komuś się podoba to co robisz. A i odnośnie tego maratonu to napiszcie mi kiedy ma się zacząć ( oczywiście jeżeli chcecie ).
Wiem że będzie po jednym rozdziale dziennie przez 3 dni. Chyba że chcecie inne zasady.
Kocham ❤❤❤

Naprawić relacje mateWhere stories live. Discover now