#7

1.2K 57 2
                                    

Zostałam tak naprawdę siłą zaciągnięta do domu prze Izę która o mało co nie zesrała się tym moim jakże "romantycznym" pocałunkiem.Weszliśmy do naszego pokoju i obie usiadłyśmy na przeciwko siebie po turecku.

-No gadaj! Gdzie ty byłaś? Z kim byłaś?-podekscytowana Izka zaczęła obładowywać pytaniami.

-Spokojnie,zaraz Ci o wszystkim powiem,bo widzę że zaraz tu eksplodujesz.-lekko się zaśmiałam.

-To jest West,no wiesz ten co o mało co nie zabił mnie piłką na plaży,no i jak wtedy tak raptownie wyszłam z domu to poszłam na molo,i on się do mnie dołączył i.... - opowiedziałam jej o wszystkim co z nim robiłam i gdzie byłam.Na prawdę miło z nim spędziłam czas,dobrze się bawiąc,tylko że co miał znaczyć ten pocałunek?

-Wow.-wydusiła z siebie Izka po moim monologu.

-Nie wiem jak Ty ale ja jestem wykończona,więc chyba pójdę spać.-mruknęłam do przyjaciółki.

-Ocipiałaś ?!

-Czego? No ale o co Ci chodzi ?-spytałam,chcę tylko pójść spać,czy to coś wielkiego ?

-Przecież idziemy dzisiaj do kina na 21:45 na horror. -powiedziała pewna siebie Iza.Na horror ? Przecież każdy wie że ich nienawidzę.

-Co ?! Nie no spoko,dobrze wiedzieć.Ale i tak nigdzie nie idę. - powiedziałam stanowczo.

-Idziesz,idziesz kochana.-uśmiechnęła się wrednie.

Matt

Powoli otworzyłem oczy i usiadłem na brzegu łóżka,po tym jak przeprosiłem te dwie dziewuszki poszedłem spać lecz nie na długo,wstałem i skierowałem się w stronę kuchni.
Gdy do niej wchodziłem usłyszałem jakieś głosy jednym z nich był głos Claudii.

-I tym chcesz się najeść? - spytała Izki która jadła borówki.

-Może nie jest takim żarłokiem i grubasem tak jak ty.- prychnąłem w jej stronę. To już było przyzwyczajenie żeby jej dokuczać,robiłem to przy każdej możliwej okazji.Gdy zauważyłem że się mnie przygląda szybko odpaliłem jakiś tekst,zdziwiłem się że nic mi ona nie odpowiada.Była we mnie zapatrzona przez co się zaśmiałem.Iza pomachała jej ręką przed twarzą przez co się ocknęła i po prostu wyszła z domu.

-A jej co ?- spytała Izka.
Mnie to zbytnio nie obchodzi dlatego poszedłem do swojego pokoju,a zaraz po tym dołączył do mnie Victor.

-Dlaczego Ty jej tak nienawidzisz ?- spytał.

-Bo jest głupia,wredna i nienormalna.-prychnąłem.

-Też tak o niej uważałem ale nie jest taka zła,ma zajebisty tyłek.-powiedział Victor jednocześnie kładąc się na łóżko,zmarszczyłem brwi na jego odpowiedź.

-Po co w ogóle zaczynasz o niej temat ?- spytałem.

-Pamiętasz jak powiedziałeś że możesz mieć każdą ? Udowodniłeś na kilku dziewczynach ale chce żebyś udowodnił to na niej.-pojebało go ?

-Brałeś coś ? Nie ma takiej opcji,ja jej nienawidzę.

-Heh,co ? Tchórzysz? - zaśmiał się brunet.Pomyślałem chwilę

-Dobra,niech ci będzie chuju i zobaczysz że mogę mieć każdą.-warknąłem i wyszedłem z domu na jakieś piwko. W ogóle na co się godzę ? Ta akcja będzie posrana.Robię to tylko dlatego żeby utrzeć przyjacielowi nosa.Rozkocham w sobie brunetkę,kilka pocałunków,może uda mi się ją przelecieć i kończymy zabawę.


Claudia

-Ale ja nie chcę  iść.-nadal marudziłam mojej przyjaciółce.Ona wręcz uwielbia horrory a ja właśnie nie.

-W co się ubierasz?-spytała Iza przymierzając jakieś ciuchy ,w ogóle nie obchodziło jej to co powiedziałam.

-W gówno.-odpowiedziałam na jej pytanie.

-Chociaż nie,ja już jestem gównem więc nie muszę się stroić.-zaśmiałam się ze swojego pieprzonego życia.

-Claudia przestań,masz.-rzuciła we mnie jakimś ciuchem.

-Dlaczego nikt mnie nie słucha?! NIGDZIE NIE IDĘ!-specjalnie krzyknęłam bardzo głośno że pewnie chłopaki z dołu mnie usłyszeli.

-Ubieraj to.-powiedziała Iza nawet nie zwracając na mnie uwagi.Ja nie mogę,jestem nienormalna.

Dobra to nie ma sensu,wzięłam ubrania które rzuciła we mnie przyjaciółka i poszłam do łazienki.Był to bordowy crop top z długimi rękawami i do tego zwykłe czarne spodenki.Rozczesałam tylko włosy i związałam je w "niechlujnego koka".Gdy byłam gotowa wyszłam z łazienki i padłam na łóżko,na prawdę nie chce nigdzie iść,wolę ubrać się w piżamę i pójść spać.Iza stała już przed lustrem ubrana w miętową koszulę z krótkimi rękawami i czarną rozkloszowaną spódnice.

-No,no,no to dla Luke'a się tak stroisz?-spytałam dziewczyny poruszając sugestywnie brwiami i się 'pedofilsko' uśmiechając-tak jestem nienormalna,a jeszcze mój poziom nienormalności wzrósł wiedząc co mnie czeka o 21:45,przecież ja tam zawału dostanę! 

-Spadaj.-odpowiedziała posyłając mi wrogie spojrzenie,w tym momencie zza drzwi głowę wychylił Luke.

-Gotowe?-spytał najpierw patrząc na mnie a później na Izkę,tylko że na Izę patrzył o wiele dłużej.

-Taa.-odpowiedziałam.

-To chodźcie.-leniwie wstałam biorąc telefon i włożyłam do tylnej kieszonki moich spodenek.

Wyszliśmy z domu i otulił nas ciepły letni wiatr.Przeszliśmy się pieszo  i zajęło nam to z jakieś 15 minut.Weszliśmy do budynku,chłopaki od razu poszli kupić bilety a ja z Izą kupić jakieś żarcie.Wybraliśmy trzy duże pudełka popcornu i trzy duże kubki coli,tak wiem bardzo zdrowo,ja zamierzam tylko siedzieć i żreć a nie oglądać durnowaty film.Weszliśmy do wielkiej sali i usiedliśmy na wyznaczone miejsca,siedziałam obok Izy i Matt'a - zajebiście.Prawie cała sala była ludźmi którzy nie mogli się doczekać filmu.Nie rozumiem ich.Zaczęło robić się w sali coraz ciemniej aż wszystkie światła zgasły,kurtyna odsłoniła się pokazując wielki ekran.

Na początku przez 10 minut leciały reklamy,lecz po tym czasie zaczął się film.Iza siedziała wpatrzona w ekran,w sumie tak jak wszyscy tylko ja się tak wierciłam.

-Co,boisz się?-szepnął do mnie Matt.

-Nie w ogóle,wiesz?-odparłam ironicznie.Nagle Matt delikatnie złapał moją dłoń,kciukiem rysując kółeczka.No nie powiem zdziwiłam się,i to bardzo.Myślałam że będzie ze mnie drwił lub się wyśmiewał lecz on mnie uspokajał.Popatrzyłam na nasze dłonie a później na jego twarz.Nieee on i tak sobie pewnie kpi,wyrwałam szybko moją rękę odwróciłam się w stronę przeciwną.Strasznie mi się nudziło,więc zainteresowałam się filmem.Wiem to nie jest dobry pomysł ale może w końcu przełamie swój strach dotyczących horrorów.Film był o nawiedzonym domu którego odwiedza grupka nastolatków-nie noo,po co oni do cholery wchodzą,idioci.-po kolei któryś z nich w jakiś sposób ginie.Jednego zeżarły szczury,kolejnego coś wciągło do rzeki a jeszcze innego zadźgano,i tak jeszcze kilka osób.No i czy to ma sens? Nie raz coś wyskoczyło lub były chwile napięcia przez co o mało na zawał nie zeszłam.Po skończonym filmie każdy zaczął zabierać swoje rzeczy i kierować się w kierunku wyjścia.

-I jak,podobał wam się?-spytał Luke.

-Mi tak.-odpowiedziała moja przyjaciółka.

-Jak może komuś się podobać film w którym ludzi wciąga do rzeki lub zjadają go szczury albo jak  dusi go wąż.-odparłam zniesmaczona i oburzona.

-O to w horrorach chodzi idiotko.-powiedział Matt.

-Spierdalaj.-powiedziałam krótko i pokazałam mu środkowego palca,wyminęłam ich wszystkich i szłam sama kilka metrów od nich.Gdy doszłam już sama do domu,sięgnęłam do tylniej kieszeni moich spodenek,lecz nagle poczułam czyiś dotyk na brzuchu przez co się wzdrygnęłam i pisnęłam. 

Tak Bardzo Cię Nienawidzę [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now