[67]

7.1K 571 224
                                    

  Tańczą moje palce w twojej dłoni, uśmiechasz się do mnie delikatnie tak jak ten powiew wiatru tej nocy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  Tańczą moje palce w twojej dłoni, uśmiechasz się do mnie delikatnie tak jak ten powiew wiatru tej nocy. Twoje czerwone kosmyki włosów zmieniają się już na ten typowy brązowy kolor. Nie przeszkadza mi to, ładnie ci w każdym kolorze. Czuję się niezręcznie, kiedy muszę patrzeć w twoje oczy, bo przytrzymujesz opuszkami mój podbródek w tym chłodnym jeziorze. Widzę cię tylko dzięki księżycowi i lampionom ogrodowym w tej okolicy.



-Taehyungie, co to znaczy orientacja?-spytał z zaciekawieniem 8-latek.

-To określa czy lubisz chłopców, czy dziewczynki.

-A ty kogo lubisz Taehyungie?

-Ciebie.


Przejechałeś dłonią po moim policzku, przy okazji palcem wyjmując niesfornie przydługie kosmyki włosów z moich oczu. Przechodzą mnie dreszcze, nie wiem czy przez nieprzyjemnie chłodną wodę, czy przez twój dotyk. Uśmiechasz się do mnie cieplej niż kiedykolwiek, a w moich płucach ponownie braknie tlenu. Niedaleko nas słychać stłumioną, powolną muzykę od imprezujących ludzi, którzy byli w tych domkach naszymi sąsiadami. Podnosisz mnie, abym był zmuszony oplątać cię nogami. Słyszę twój piękny śmiech i już wiem, że to lepszy dźwięk niż muzyka sąsiadów. Mruczysz mi do ucha brzydkie słówka, ładne słówka, namiętne słówka. Odpowiadam ci cichym jęknięciem w twoje obojczyki. Walka uczuć.


-Narysowałem ci kwiatka.

-Ładny.

-To frezja.

-Nie słyszałem nigdy o takim kwiatku.

-"Obdarz mnie miłością."

-Słucham?

-To jego znaczenie. "Obdarz mnie miłością."


Przygryzasz delikatnie wilgotną skórę na mojej szyi, składasz tam ciepłe pocałunki, słyszę dzięki temu ciche mlaśnięcia. Oblewa mnie fala ciepła, z grzywki spływają mi krople wody na twoje równie mokre plecy, wbijam ci lekko paznokcie w łopatki i przyciskam ciało do twojego ciała. Gorąc naszych ciał. Twój niski głos znów wypowiada te same słowa, które sprawiają, że gula rośnie mi w gardle, a serce się stopuje. Na chwilę. Wychodzisz ze mną z wody, przymykam oczy, znów słuchając zdań z twoich ust niczym najpiękniejsza proza. Otwierasz drzwi od naszego domku, przekraczasz ze mną próg i zamykasz drzwi nogą. W pokoju słychać teraz głośny rock, którego słuchałeś, zanim wyszliśmy. W rytm mocnego uderzenia w piosence pchasz mnie na ścianę i przyciskasz moje dłonie, pozostawiając mnie bez możliwości ruchu. Dyskomfort po poszorowanych dłoniach sprawia, że wzdycham głośno w twoje kosmyki. Jesteśmy praktycznie nadzy, większość ubrań została nad jeziorem. Przyciskasz mnie kurczowo do ściany, a woda z twojej grzywki spływa na moje usta. Patrzysz na mnie i obserwujesz z koncentracją moje pudrowe policzki od mroźnej kąpieli. Koniuszkiem kciuka ścierasz z mojej wargi krople, które zlizujesz intensywnie, patrząc mi w oczy. Szaleję.

my little bae // kth x jjkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz