-Tak?
Zapytałam do słuchawki telefonu.
-Hej, to ja Meggie. Co tam?
-Ym.. No jest ok..? Czy twój telefon ma coś na rzeczy? Bo wiesz, nie pamiętam, żebyśmy ze sobą niewiadomo jak dużo rozmawiały.
-No niby nie, ale stwierdziłam, że warto odnowić stare kontakty.
Uniosłam brwi. Jakie kontakty? Ja tylko wiem, jak się nazywasz.
-Yhym.
Mruknęłam na znak zrozumienia.
-A jak tam u twojego brata?
Czułam coś głębszego niż stare kontakty.
-A co? Martwisz się o niego? Niepotrzebnie, Maggie.
-To nie tak..
Zawachała się i odchrząknęła.
-Jak to jest mieć gwiazdę w rodzinie?
Przepraszam bardzo, że co? Co ona pieprzy? Żadna z niego gwiazda. Bynajmniej jeszcze.
Pogadałam jeszcze chwilę z Maggie i poszłam pozabijać czas przy jakiś odmóżdżaczach. Cały dzień w zasadzie nie było nikogo oprócz mnie. Nie licząc towarzystwa mojej suczki.
Poszperałam w necie i pozbierałam parę ważnych informacji. Część ciekawszych, część nie mających sensu.
Zasiedliśmy do kolacji. Zanim zaczęliśmy postanowiłam coś powiedzieć.
-Kiedy zamierzaliście mi powiedzieć, o tym, że Junhoe jest w zespole?
***
Taki tam krótki rozdzialik~
Mam nadzieję, że takie lekkie zaczęcie akcji się wam podoba i mimo tak małej ilości słów, przyjmiecie ten rozdział cieplutko!
Do poniedziałku! ♥
DU LÄSER
Just go || Ikon
FanfictionWłaśnie skończyłam szkołę w Stanach i wracam do domu. Nie byłam tam od wakacji zeszłego roku i jestem ciekawa, jak ma się mój braciszek June. ___________ Występuje tu Ikon oraz Jennie z Black Pink. Uwagi: •Niezgodność z rzeczywistością: Jennie jako...