Pov. Skyler
-Ubierz byle co i chodz już!- krzyknełam do mojej przyjaciółki Alex która jak zwykle nie wiedziała w co ma się ubrać, jedziemy na zwykłe spotkanie ze starymi znajomymi a ta sie chce odpierdzielić jak szczur na otwarcie kanału no bez jaj ale żeby zakładać sukienkę dokurwioną cekinami na motocykl ??-No poczekaj że chwile .Ty wgl mają być jacyś nowi i ponoć są całkiem niczego sobie ( ͡° ͜ʖ ͡°)- odpowiedziała z bananem na twarzy i przy okazji ściągając znienawidzoną przezemnie różową cekinową sukienkę i wreszcie jak człowiek zakładając krótkie spodenki i czarny croop top byłam ubrana pobobnie (media)
-Fajnie mam to w dupie , chodz już-odpowiedziałam, wkórwia mnie jak moja kochana Yamaszka stoi na podjezdzie i tylko mnie woła mówiąc "odpal mnie " itd. oczywiście ja muszę stać tutaj i czekać aż szanowna pani Alex ruszy swoje 4 litery
-No ide stara nie wnerwiaj się tak- zaśmiała się
Gdy wyszłyśmy przed dom na podjezdzie czekała już Vanessa na cudnym czarnym matowy Kawassaki
-Nowy ?-zapytałam
-Tak , kupiłam i trochę przerobiłam za hajsy z ostatniego wyścigu-odpowiedziała uśmiechnięta
Uśmiechnełam się na samą myśl o wyścigu w Tokio , ahh cudownie było patrzeć jak Tom robi się cały czerwony , nie dziwie mu się ,w końcu gościu przegrał ponad 2 mln i tak troche bardzo zbankrutował , ale to juz nie moja sprawa .
Kiedy Alex wsiadła na swoją białą Yamahę doszło do mnie dziwne uczucie że ktoś nas obserwuje ,ziognorowałam to i wreszcie ruszyłyśmy w drogę na opuszczone lotnisko . Jadąc autostradą miałam przeczucie że coś się za chwilę wydarzy , tylko co ? Nagle z dupy opona w motocylku Alex pękła , dziewczyna upadła , motocykl oczywiście musiał ją przygnieść . Natychmiast zatrzymałam się i razem z Vanessą poszłyśmy jej pomóc . Na szczęście oprócz tego że miała zdartą skórę nic jej się nie stało , dobrze że już miałyśmy zjeżdżać więc Alex jechała dosyć wolno.
Kiedy pomagałyśmy Alex Wstać , jakieś 3 typy na Kawassaki Ninja przejechały śmiejąc się z nas. W głowie miałam tylko jedno :"Zabije was Skórwysyny" , zauważyłam że jadą w strone opiszczonego lotniska .
-Patrzcie jadą w strone lotniska-powiedziałam zła
-Jakże przykro że my też tam jedziemy i niestety ale będziemy musieli obić im te uśmiechnięte mordy -powiedziała Vanessa
-To do dzieła kochane - powiedziałam uśmiechając się
Alex jak było widać była na nich meeega wkórwiona bo ruszyła za nimi jakby uciekała co najmniej przed jakimś tornadem. No wiadome moja Yamaszka daje radę . Uśmiechnełam się , bo jak Alex jest zła to uhuhu jakie zajebiste przedstawienie potrafi zrobić .Wsiadłam na motocykl Vanessy natychmiast zaczełyśmy ją gonić .
Pov.Alex
Zabije tych skórwieli , czy oni kurwa mać wiedzą jak ja długo sie zastanawiałam co ubrać ??
Nagle zauważyłam ich i ich motocylke bez chwili zastanowienia podjechałam do nich i zaczełam z nimi gadać-Który debil strzelił mi w oponę ?
Jeden z nich zdją kask , był to ciemnoskóry całkiem całkiem ładny i zajebiście umięśniony dupek
-O co chodzi kochaniutka ?zapytał tak jak by się przed chwilą nic nie stało
Nagle dołączyły do mnie Skyler i Vanessa które zdjeły kaski
-O gówno huju niemyty , masz 5 sekund żeby mi ten motocylk naprawić
-Ciiii kochanie-powiedział i przyłożył mi palec do ust
-Ja Ci kochanie nic nie zrobiłem z twoim cudeńkiem , ale wsiadaj pojedziemy zobaczymy co to się staneło
Bez zastabowienia wsiadłam na motocykl spychając go na tylnie siedzenie
-Okej , ale ja prowadze -odpowiedziałam uradowana , że będe prowadzić takie cacuszko.💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓
Jak wam dzień mija ? Mnie przez cały dzień męczy ta piosenka :
Heh niech teraz was pomęczy 😈
|Bebe_Quinn|
YOU ARE READING
Następne Pokolenie
FanfictionWitam w mojej pierwszej książce , mam nadzieję że się spodoba, zapraszam do czytania ❤ 💎Bebe Quinn