I Rozdział 18 I

286 27 11
                                    


Kawałek papieru wyparował, zostawiając po sobie aromatyczne zapachy. Była to już trzecia próba, jednak za każdym razem działo się to samo. I tak, jak białowłosa zużyła tyle specjalnego papirusu, tak Asuma palił już któregoś z rzędu papierosa. Ach, te nałogi.

-Po prostu masz jakieś kekkei genkai...- oznajmił lekko znudzony jonin, drapiąc się po karku. Sam do końca nie wiedział, dlaczego tak się działo, jednak było to jedyne logiczne wytłumaczenie. Co prawda, prawdopodobnie nigdy coś takiego się nie wydarzyło, lecz łatwo można było postawić taką hipotezę. 

-Domyślam się tego, jednak myślałam, że dowiem się czegoś więcej.- odparła bezuczuciowo, po czym udała się ku wyjściu. Po co miała się z nim żegnać? W końcu, tylko wykorzystała go, by się czegoś dowiedzieć. Mężczyzna westchnął głośno i udał się w swoją stronę.

Nie darzył jej zbytnią sympatią. Mimo, że miała niesamowite, według niego, umiejętności, to nie potrafiła współpracować. Rozumiał decyzję Trzeciego, ponieważ gdyby doszła do któreś z drużyn, niemal oczywistym było, że by się nie dogadała. Samo to, że została Kyosai będzie pomocne w wielu sytuacjach, a on nie będzie musiał się aż tak martwić o to, że nie będzie miał kto im pomóc w walce. Miało to też drugą stronę medalu. Gdyby nie zjawiła zdołała kogoś uratować, ludzie by jej o to nie obwiniali. W końcu jeśli cała drużyna, włącznie z joninem, nie dadzą rady, to co dopiero jedna dziewczyna i lis? Nadal gdzieś w tyle głowy miał jej słowa. Albo on zginie, albo jego drużyna będzie liczyć jednego członka... szanse były 50 na 50, jednak był pewny, że nawet Shikamaru by nie znał odpowiedzi, na pytanie o to, co mu się przydarzy.

Liczyła na to, że chociaż jonin będzie coś więcej wiedział, niż ona sama. Doprawdy, nawet w tym świecie ludzie nie posiadają wiedzy bądź umiejętności, które ona by doceniła. Prawdopodobnie dzisiaj drużyna siódma otrzyma zlecenie eskorty. Była to jedna z ciekawszych atrakcji, która teraz będzie mieć miejsce, więc postanowiła udać się na tą misję.

Zapukała w drzwi od gabinetu Hokage. Po komendzie, weszła do pomieszczenia. W pokoju znajdowała się drużyna Kakashiego. Naruto spojrzał na mnie z szokiem, po czym wskazał na mnie palem i zapytał krzykliwie Trzeciego:

-Mamy eskortować Hi-chan?!- zaśmiała się nerwowo, przybierając swą codzienną osobowość. 

-Ja tylko przyszłam do Hokage-sama...- powiedziała przepraszającym tonem. Blondyn dostał w łeb od balonówki, która zaczęła dawać mu o czymś kazanie. Białowłosa podeszła do staruszka i zaczęła mówić swą prośbę- Poprosiłabym o przydzielenie do któreś misji.- schyliła lekko swą głowę, jak to miała w zwyczaju.- Samodzielny trening daje wielkie rezultaty, dlatego chcę go kontynuować. Jednak potrzebuję przetestować swe umiejętności w prawdziwej walce.- mówiła swym bezdusznym głosem, do którego przyzwyczaił się przywódca wioski. Do pomieszczenia wszedł starszy mężczyzna, którego drużyna 7 miała chronić. Komentował wzrost geninów i ich umiejętności, jednak nie zwracał uwagi na białowłosą. 

-W takim razie przydzielam cię do eskorty pana Tazuny.- odpowiedział jej z lekkim uśmiechem. Nie mógł się przecież spodziewać, że to wszystko zaplanowała. Nowo przybyty, jak na zawołanie, skierował swój wzrok na dziewczynę, która powoli odwracała się w jego stronę. Widział, jak jej oczy zmieniają swój kolor. Chodziły plotki, że pewna dziewczyna, której oczy są zmienne, dysponuje niesamowitymi umiejętnościami. Dostała nawet kilka przezwisk, jednak najbardziej znanym było prawdopodobnie...

-Kowareta dobutsu*.- wykrztusił z siebie, jednak był szczerze zaskoczony. Spotkać osobę, która niemal stała się legendą w kilka dni, to jest przeżycie. 

(*złamane zwierzęta. Nie miałam pomysłu...)

Drużyna 7, Kyosai i Tazuna przekraczali bramę wioski. Sakurwa przymilała się do Sasuke, Naruto próbował zwrócić na siebie uwagę, a Kakashi czasem ich upominał. Białowłosa szła po lewej strony mężczyzny, którego mieli obronić, natomiast jej lis kroczył przy drugiej nodze. Czekała tylko na moment, w którym miną kałuże.

''Dziękuję, Poczucie Pustki. '' Naruto various x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz