Rozdział czwarty

254 6 4
                                    

2 Komentarze= Kolejny rozdział

Rano obudził mnie hałas, a mianowicie było to mocne pukanie, a raczej walenie w drzwi od naszego pokoju. Spojrzałam na dziewczyny, których dźwięk ten chyba w ogóle nie ruszył, bo nadal spały i chyba nie miały zamiaru się budzić. Byłam więc zmuszona otworzyć. Westchnęłam i ubierając na siebie szlafrok podeszłam do drzwi. Za nimi stał wysoki szatyn. Pomyślałam, ale przystojniak, ale kiedy ten zamiast coś powiedzieć chamsko wepchnął się do pokoju zmieniłam zdanie co za dupek pomyślałam przystojny dupek skarciłam się w myślach i spojrzałam co ten robi. Szatyn zaczął budzić Ludmiłę krzycząc do niej jakieś niezrozumiałe słowa. Kiedy ta się obudziła na początku nie wiedziała co się dzieje, ale kiedy zobaczyła chłopaka wykrzyknęła ;

- Leon ?! Co ty tu robisz ?

- Co ja tu robię !? To ty mi w tej chwili wyjaśnij co oznacza ten twój wpis na Facebooku?- wykrzyknął jak się domyśliłam Leon

Od razu pomyślałam, że to jej chłopak.

- Oj braciszku wczoraj z dziewczynami- w tym momencie pokazała na mnie i Fran- troszkę się zabawiliśmy i tak się składa, że miałam do wykonania pewne zadanie, a ja jako dumna Ludmiła nie mogłam się narazić na niepowodzenie - powiedziała w śmiechu.

Oł czyli to jej brat "całe szczęście" kurcze i czym ja myślę nawet go nie znam.

Leon chwilę patrzył na Ludmiłę i szybko powiedział:

- Dobra niech ci już będzie, ale masz usunąć ten wpis jak najszybciej. Zrozumiano ?!

- Haha 😁 Dobrze braciszku już dobrze nie dąsaj się tak - odparła Ludmiła cały czas się śmiejąc.

Szatyn tylko popatrzył na nią pogroził jej palcem- co wyglądało naprawdę zabawnie- po czym wyszedł z naszego pokoju.

Ludmiła cała roześmiana spojrzała na mnie i razem zaczęłyśmy się śmiać. Przerwała nam to Fran, która obudziła się zapewne pod wpływem krzyków i śmiechów, zapytała co się tutaj stało, więc razem z Ludmiłą wszystko jej opowiedziałyśmy. Fran po usłyszeniu całej historii, również wybuchła śmiechem i tak przez cały poranek wspominaliśmy wczorajsze piżama party.

Leon POV
- Rozumiesz ona wstawia takie posty i mi jeszcze sie śmieje perfidnie w twarz, wiem to moja siostra, ale czasem mam ochotę ją udusić za te jej chore pomysły - w tym momencie rozmawiam z moim przyjacielem z pokoju Maxim. Mam jeszcze drugiego kolegę z pokoju Andresa (od.aut. u mnie Andres jest ogarnięty jak coś).

- Leon uspokuj się wiem, że się martwisz o młodszą siostrę, ale ona jest już dorosła i sama podejmuje własne decyzje, a po za tym sam mówiłeś, że to podobno jakieś zadanie czy coś więc ona tego nie wymyśliła tylko jej koleżanki - tłumaczył mi Maxi- a co do koleżanek ładne jakieś, wiesz będzie jakaś dla mnie ?- zapytał , a ja na to wywróciłem oczami chociaż jedna z dziewczyn ta która nie spała nawet całkiem ładna była, ale nic nie chciałem mówić Maxiemu, bo zacząłby znowu wyjaśniać swoje teorie, więc powiedziałem tylko:

- Dziewczyny jak dziewczyny zbytnio się nie przyglądałem, byłem zajęty wytłumaczeniami mojej siostry.

- Dobra dobra i tak ci nie wierzę- westchnąłem tylko na te słowa.

Viola POV
- Ludmiła nie mówiłaś ,że masz brata - powiedziałam

- E tam szkoda strzępić ryja (od autorki. Haha 😁) na te słowa zaśmiałam się z Fran

- Będzie chodził z nami na uczelnię? - zapytała Fran

- Yhy tylko, że on jest dwa lata starszy i trenuje kosza - odpowiedziała Ludmi. I tak na rozmowach zleciało nam całe popołudnie.

--------------------------------------------
Hej ;) Jak widzicie pojawił się czwarty rozdział, a w nim Leon !

Mam nadzieję że wam się podoba rozdział ;)
Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania jeśli wam się podoba ;)
I do kolejnego :)
Buziaki 😚
soyroksana

Academic loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz