Coś!!!!

10 1 0
                                    

To coś biegło za TAMTYMI nagle stanęło i zaczęło węszeć.Odwruciło pysk w naszą stronę.
Okropna maszkara łeb podobny do wilka ,włochaty ogromny i przerażający .Z pyska kapała mu ślina po ostrych kłach spływała jakaś maź najprawdopodobniej krew TAMTYCh.Spojżał się w naszą stronę jego nozdrza poruszały się miarowo.Żółte ślepia wpatrywały się w nas.Serce waliło mi jak oszalałe,ręce mi się trzęsły.
Stwór stał tak dłuższą chwilę i węszył.
Nagle odwrócił się i pognał za TAMTYMI.
Odetchnęliśmy z ulgą.
-Co to k...wa było?
-Nie wiem nigdy czegoś takiego nie widziałam-Sam patrzyła na nas z przerażeniem-może to coś poluje na NICH.
-Może ,ależ to było wielkie.Chyba większe od niedźwiedzia.
-No monstrum.
-Ciiii ......słyszycie.
Zamilkliśmy.Zaczeliśmy nasłuchiwać.Z oddali słychać było warczenie mlaskanie i przeróżne odgłosy.
-Chba dopadł jakiegoś i go żre.?
-Co robimy ?-spytałMax-czekamy do rana czy zwiewamy teraz gdzie pieprz rośnie ?
-Nie wiem-odparłam-a jeśli jest ich więcej,albo jeszcze jakieś inne potwory wyszły na polowanie ,a my się na nich natkniemy?
-Cholera Wal masz rację .Nie wiemy co kryje noc.?Poczekamy do rana i pójdziemy w swoją stronę.
-Dokładnie ,a ty Raf co o tym myślisz.?
-Wiecie jeden z nas miał na imię Stiw mówił ,że jak był na zwiadach i szukał jedzenia,to zobaczył ogromne cielsko które spało w pełnym słońcu.Było wtedy gorąco.Pamiętam to dokładnie bo wpadł przerażony i nie mógł złapać oddechu.Mówił ,że całe było pokryte sierścią i było wielkie,ale nie śmierdziało.
-I co wy na to ?Jak zareagowaliśmy?-dociekał Kris.-zbadał to ktoś z was?
-Nie baliśmy się i nikt na wschód nie chodził,a Stiw nie chciał nic więcej powiedzieć.Nikt o tym nie wspominał.Chcieliśmy zapomnieć.Ale wydawało nam się ,że ICH jest jakby mniej.
-Może faktycznie to coś zjada ICH.
-Może.Nie wiemy nic na ten temat .Zostajemy do rana bo z tego co Raf powiedział to coś w dzień śpi.A rano idziemy na zachód w stronę Berlina.
-Czemu w stronę Berlina-spytał Raf-co tam jest Max.
-Nie wiemy co ani kto,ale perędni temu odebraliśmy komunikat,że w bunkrze pod Berlinem przeżyli ludzie .Chcemy tam dotrzeć ,aby zobaczyć czy to prawda i oczyścić świat z TAMTYCH.Nie chyba dalej żyć jak krety pod ziemią.
-No ja też nie chcę tak żyć.
-No to jesteśmy zgodni rano wyruszamy w swoją stronę trzymamy się otwartych przestrzeni omijamy miasta ,wsie i inne przeszkody szerokim łukiem.
-Ok -powiedział jak zwykle rzeczowy Max-kto na ochotnika na wartę.
Staną Raf ,a my poszliśmy spać.Miałam mętlik w głowie.Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć.Kolejna zagadka do rozwiązania.
Świat jest pełen niespodzianek,przed epidemią wszystko było wiadome ,ale teraz nawet proste niby żeczy wcale takie nie są.
Boję się co może nas jeszcze spodkać podczas tej podróży,ale wiedziałam też ,że nie możemy zostać.

Nastał ranek.

-Wstawać śpiochy,już świta.
Pobudka nie należała do miłych byliśmy niewyspani.
-Nie się w nocy już nie wydarzyło Raf?
-Nie spokojnie było.
-Ok to zbieramy się.
Wyszliśmy z kryjówki i stanęliśmy jak wryci.

To coś spało sobie smacznie niedaleko wejścia ,a obok niego leżało pełno truchła NICH.Staliśmy bez ruchu nie wiedząc czy cofnąć się spiwrotem,czy wiać.
Nagle stwór odwrócił się w naszą stronę i.......zacząć merdać radośnie ogonem.Robił przy tym straszny wiatr.
Powoli podszedł do nas i po kolei każdego obwąchiwał.Zatrzymał się przede mną i potulnie jak piesek położył się koło moich nug ,a swoim jęzorem delikatnie mnie polizał.
Zamarłam wszyscy patrzyli na mnie.
Wyciągnęłam rękę w jego stronę i powoli zaczęłam głaskać.O dziwo jego sierść była wyjątkowo miękka i miła w dotyku.To coś zamruczało przyjaźnie.
Domyśliłam się,że to nasz przyjaciel i obrońca.
Odetchnęłam z ulgą trochę niepewnie podeszłam bliżej do stwora spojżałam mu w ślepia.
-Jesteś naszym przyjacielem i obrąńcą ?Tak?Wielki  .....piesku?!
Stwór zamerdał radośnie i o mało co nie przewrócił mnie swoim ogonem.Położył się na plecy odsłaniając brzuch.Pigłaskałam wielkiego psiaka po brzuchu.
Nagle zaczął warczeć w kierunku tunelu z którego wyszliśmy.Odwruciliśmy się,a tam.......

$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$Ale to w następnej części

Nie Zrozumiesz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz