A Star In His Eye

1.8K 118 96
                                    

Obudził go słodki zapach smażącego się ciasta zmieszany z wonią świeżych owoców. Przez dłuższy moment leżał w łóżku, delektując się przyjemnym aromatem i zastanawiając się, co jego współlokator znowu wymyślił. Ciasto i woń owoców... nietrudno było się domyślić, co będą jedli na śniadanie. Uśmiechnął się, ponieważ wcześniej nie mógł sobie pozwolić na takie luksusy jak porządne, domowe śniadanie, a teraz dzięki Castielowi i jego zamiłowaniu do programów kulinarnych, codziennie jadł wartościowe posiłki.

Od sześciu tygodni Dean Winchester budził się niemal dzień w dzień otoczony przyjemnymi zapachami dochodzącymi z kuchni. Od sześciu tygodni zasypiał w łóżku, bez nękającego go burczącego brzucha, który przypominał mu o niskiej jakości śmieciowego jedzenia, którym zawsze napychał żołądek. Nie licząc pojawiających się od czasu do czasu koszmarów z udziałem swojego ostatniego sukcesu zawodowego, jego sen oraz samopoczucie wyraźnie uległy sporej, pozytywnej zmianie.

Od tych sześciu tygodni jego życie zmieniło się bardziej niż by się tego mógł spodziewać, nie tylko w kwestii odżywiania się. Dean w końcu znalazł w swoim życiu punkt stabilności. Coś, czego w każdej chwili mógł się złapać, aby odzyskać wewnętrzny spokój. Do tej pory tą rolę pełniły wszystkie znalezione psiaki oraz nieustanna praca i na początku to w zupełności wystarczało, ale będąc szczerym, od jakiegoś czasu chciał czegoś więcej. Dean wstawał do pracy i wracał z pracy, w międzyczasie odwiedzał Sammy'ego i kupował psią karmę. Po kilku latach takiego trybu życia, należało mu się coś nowego, jakaś porządna zmiana, która w dużym stopniu wpłynęłaby na szarą codzienność.

Los zesłał mu Castiela w momencie, który nie mógł być już bardziej odpowiedni. Pojawienie się mężczyzny idealnie współgrało z awansem zawodowym. Dzięki rozwiązanemu śledztwu z Żółtookim Demonem w roli głównej, szef agencji, Bobby Singer, dał mu większy dostęp do pracy w terenie. Zmieniło się jego życie zawodowe jak i prywatne. I jak na razie, zmiana ta wychodziła wszystkim na dobre. Widać to było w ich relacji.

Dean nie potrafił wyrzucić z głowy myśli dotyczących tajemniczego bruneta, który pojawił się nie wiadomo skąd, jednak bardziej interesowało go kim on był teraz, a nie kim był wcześniej. Prawdę mówiąc, już po tygodniu przestała go interesować baza osób zaginionych i z tego co zauważył, Castiela również. Od feralnego, deszczowego piątku, niebieskooki bardzo się przed nim otworzył. Oczywiście nadal nie pamiętał kim był, więc nie było rzeczy, którą mógł o sobie powiedzieć, ale za to dużo rozmawiał o tym, jak się czuł. Dzięki temu otworzyła się brama, przez którą Winchester mógł przejść i stać się jedynym, prawdziwym wspomnieniem, które brunet mógł pamiętać. Wspomnieniem, które nadal trwa.

Czasami Dean czuł się bardzo dziwnie i nieswojo ze świadomością, że jest jedyną osobą, z którą Castiel ma jakikolwiek kontakt. Co prawda od czasu do czasu wpadał Sam, ale ten na początku miał wobec niego podejrzenia, których przed nim nie ukrywał, przez co Castiel nie czuł się przy nim komfortowo. To wszystko sprawiło, że nad Deanem pojawiła się pewna odpowiedzialność. Odpowiedzialność za innego, całkowicie obcego człowieka, którego z każdym dniem wszyscy, włącznie z nim samym, poznawali coraz bardziej.

Dean ociężale podniósł się z łóżka i starł z twarzy ostatnie oznaki zaspania. Zdawał sobie sprawę, że najpierw powinien wziąć prysznic, ale zapach dobiegający z kuchni był zbyt kuszący, aby dłużej czekać. Parsknął cicho, ponieważ w tej sytuacji wyglądał jak typowa postać z kreskówki, która lewitowała do przodu, podążając za niesamowicie przyjemnym zapachem.

Po chwili znalazł się w kuchni i swój wzrok zawiesił na krzątającej się po całym pomieszczeniu sylwetce Castiela. Miał na sobie jedynie czarne dresy, które od niedawna stały się jego ulubionym elementem garderoby, a biały bandaż zawiązany wokół klatki piersiowej sprawiał, że koszulki stały się dla niego zbędne. Blondyn zorientował się, że minęła odpowiednia ilość czasu, aby rany całkowicie się zagoiły i postanowił, że po śniadaniu się nimi zajmie.

All Dogs Go To Heaven ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz