Rozdział 6

426 37 13
                                    

- Wódz podjął taką decyzję... - Tamotsu podrapał się po głowie.
- W sumie to nawet dobrze. Mamy okazję trochę pozwiedzać i się trochę poduczyć - na twarz Tadashiego wkradł się ogromny uśmiech. - Nie mogę się doczekać!
- Tak w ogóle to gdzie Konohamaru-san i inni?
- Poszli do archiwum. Chcą się dowiedzieć więcej o Podziemiach... - Tadashi zamyślił się na moment. - Czy to nie dziwne?
- Ale co? - jedenaście spojrzał zdziwiony na towarzysza.
- Temat Podziemia jest dla nas bardzo lekki. Jakbyśmy tam nigdy nie byli i nie doświadczyli tamtejszych koszmarów...
- Sam nie wiem co o tym myśleć.
- Nie ma co nad tym się teraz głowić. Wypełnijmy pracę i wróćmy do domu. Dziwnie się jakoś czuję od rana... spać mi się chce.
- Ja to nawet jestem w stanie zasnąć na stojąco. Nie wiem o co chodzi...
- Coś się za niedługo stanie.
- Jaki pesymista! - Tamotsu stworzył krzyż z palcy.
- I kto to mówi!

⊙ω⊙ω⊙
Dwójka złotookich osiemnastolatków kierowało się w stronę archiwum. Mieli pewną wiadomość do przekazania swoim aktualnym współlokatorom.
Po przekroczeniu progu budynku mężczyźni skierowali się prosto do czwórki osób.
- Ohayo! - Tamotsu przywitał się z uśmiechem siadając obok czytającego Boruto.
- Mamy dla was pewną informację... - Tadashi oparł się o białą ścianę.
- Tak? - Konohamaru przerwał poszukiwania zwoju, który zakopany został przez sterty kartek.
- My również zamieszkamy u was na dwa tygodnie - Tamotsu uśmiechnął się ukazując kły.
- Cieszymy się bo od dawna nie mieliśmy dnia wolnego.
- Przy okazji będziemy mogli pozwiedzać trochę i pouczyć się u was.
- To świetnie! - Sarada uśmiechnęła się szeroko jednak po chwili na jej policzkach ukazał się rumieniec zawstydzenia.
- Też tak myślimy - Tadashi podszedł do wolnego krzesła i usiadł na nim.
- Tak w ogóle to gdzie będziecie mieszkać przez ten czas? - Konohamaru spojrzał zainteresowany na dwójkę.
- Hokage ustali to na miejscu.
- Fajnie by było gdybyście zamieszkali u mnie... - Boruto uśmiechnął się szeroko.
- Nigdy nic nie wiadomo. Może się zdarzyć, że wylądujemy u ciebie - Tamotsu wstał od stołu. - Tak w ogóle to czego szukacie?
- Nadal szukamy czegoś o tych Podziemiach... - Sarada spojrzała na Tamotsu. - Tamotsu-san...
- Hai?
- Nie miałbyś nic przeciwko opowiedzenia nam trochę o tym..? Wiem, że ten temat jest trochę...
- Nie ma sprawy Sarada-san.
- Naprawdę?
- Tak. Ten temat was bardzo interesuje, a przecież nie ma najlepszego źródła informacji od osoby wiedzącej bardzo dużo o tym - Tadashi oparł głowę na rękach.

⊙ω⊙ω⊙ω⊙ω⊙ω⊙

^Kolorowy Tadashi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

^Kolorowy Tadashi. Ten kto zgadnie kogo Tadashi jest synem dostanie internetowego przytulaska :'D^

Rozdział nie sprawdzony (orto i interpunkcja)

Syn demona - Naruto ff (Porzucone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz