"Cześć, mam na imię Louise i postanowiłam zacząć publikować tutaj posty dotyczące mojego życia"- napisałam wpis za namową mojej koleżanki, Rose. Mimo, że w internacie mieszkam od mniej więcej dwóch tygodni, to już obdarowywałyśmy się nawzajem sympatią i myślę, że po upływie jeszcze kilku naszych spotkań, zostaniemy przyjaciólkami.
Powracając do mnie, nazywam się Louise, jednak na ogół wszyscy mówią mi Loui bądź Lou. Nie jestem zbytnio przekonana do mojego imienia (i nie tylko), ale również nie twierdzę, że jest na tyle okropne, żeby za kilka lat je zmienić. Nigdy nie miałam zbytnio dużej grupki znajomych, wręcz przeciwnie. Zawsze w momentach, w których mogłabym otworzyć się na moich rówieśników, zamykam się w sobie i nie odpowiadam na pytania zwykle uśmiechniętych, sprawiających miłych, innych uczniów. Lecz temat o mnie zostawmy na później.
Kończyłam już mój pierwszy, jeden z najważniejszych wpisów. Początkowo nie chciałam wrzucać tego wpisu, stwierdziłam, iż jest on krótki i szczerze- kogo interesuję JA- zwykła 15-letnia dziewczyna interesująca się
gotowaniem? Według mnie mało kto zwróciłby na mnie jaką kolwiek uwagę. Rozmyślając o sprawach dotyczących Bloga, postanowiłam się przejść koło jednej z uliczek Los Angeles. Od dawna marzyłam o przeprowadzce do tego miejscpa. Widziałam w nim pewny urok, który możliwe, że został dostrzegany przez stałych mieszkańców tego prosto z marzeń miasta.
Idąc dalej, nie kontynuując moich myśli, postanowiłam przejść więcej trasy niż tę, którą miałam w planach. Dostrzegłam jeden z FastFood' ów, przy którym po chwili się zatrzymałam.
Jak się wybieram do tego typu restauracji, zawsze wybieram się do KFC, ponieważ od kiedy pamiętam uwielbiałam przysmaki takie jak Tortille bądź HamBurgery, a moja mama, która ma identyczne ulubione potrawy, często w domu gościły Tortille i HamBurgery domowej roboty mojej mamy, która zaraziła mnie moją pasję do gotowania. Lecz kiedy po raz pierwszy wybrałam się do KFC, zaczęło ono być numer jeden z moich ubionych restauracji.
Po wejściu do sklepu niespodziewanie przywitała mnie pewna, dobrze znana mi osoba...
Jejku nie wiem jak wyszedł ten rozdział, lecz mam szczerą nadzieję, że przypadł wam do gustu. Rady, wskazówki bądź porady - napisz je, a sprawisz, że na mojej twarzy powstanie uśmiech 😘😙
YOU ARE READING
Inna Niż Inni
Spiritual" Inna niż Inni " Opowiadanie dotyczy pewnej, 15- letniej dziewczyny mieszkającej w internacie, lecz po 2 tygodniach jej świat się zmienia. Ona od zawsze była inna, lecz co się stanie TERAZ? Zobaczycie sami:) Dziękuję za motywację!^^
