2^^

28 2 1
                                        

- O Witaj moja droga- uśmiechnęła się osoba, którą jeszcze niedawno mogłam obdarować mianem najlepszego przyjaciela, z którym spędziłam cudowne chwile podczas ponad połowy mojego życia.

Postanowiłam milczeć i nie odpowiedzieć na jego przywitanie, więc próbowałam odejść. Lecz on był szybszy i złapał za mój nadgarstek

- Lou, mimo Twojej zmiany przestań żyć takim życiem- ciesz się chwilą!
- Nie, Charlie. Mam wielu znajomych i tego chcę się trzymać, a ty mnie w tym nie zmienisz- odparłam z pustką w moich czarnych oczach.




Widząc jego smutną, przygnębioną minę, postanowiłam mimo wszystko się do niego przytulić. Staliśmy w takiej pozycji dobre 3 minute, ale skłanałam, że muszę wracać. Szczerze, po tym co mi zrobił nie chciałam się wdawać z nim w dyskusję.
- Wiesz, muszę wracać... -odparłam bez przekonania oraz odeszłam od niego bez pożegnania.




Powróciłam do internatu patrząc na zegarek.
- Już będę się zbierać do snu- pomyślałam i automatycznie powróciłam do mojego pokoju. Wykpnałam "wieczorne czynności" i przewietrzyłam pokój.



-O hej, jesteś! - krzyknęła w moją stronę Realy, moja wspólokatorka. W okresie tych dwóch tygodni porozmawiałyśmy kilka razy, lecz tak samo jak ja i ona nie darzyłyśmy się nie wiadomo jaką znajomością.
- Jak widać- posłałam jej szczery uśmiech, który oddała.
- Ja już będę zbierać do toalety, jestem wykończona dzisiejszym dniem.- odarła wykończona.
- To do rana- pożegnałam się z nią i zapadłam w długi sen.


#Perspektywa Realy
Po toalecie, postanowiłam zadowolona wybrać się do Rose, od której wiedziałam, że ma dobre relację z Louise. Zapukałam do jej pokoju, w którym mieszkała. Po paru sekundach drzwi otworzyła blondynka, którą była Rose.
- Cześć Realy, wchodź- gestem zaprosiła mnie do środka.
Usiadłam wygodnie na kanapie, czekając na Rose.
- Jaką masz sprawę? - zapytała dziewczyna.
- Bo mam pewien pomysł zwiazany z Lou...



Cześć wszystkim, witam was ponownie. Bardzo ssię cieszę, że kilku z was czyta te opowiadanie😍😘. Czekajcie cierpliwie, ponieważ opowiadanie powolutku zaczyna mieć fabułę i przy tym sens. Już jutro wyjeżdżam z kolonii, a w autokarze dodam wam kilka rozdziałow, a do końca wakacji planuje ich do 25 - 30 lub więcej ♡♡♡ Do zobaczenia^^








PS: Piszcie, czy jak na razie uest fajnie 😊😊😊

Inna Niż InniWhere stories live. Discover now