Write On Me ✰CAMREN ✬FIFTH HARMONY ➳ ZAKOŃCZONE

✰55

~Camila~

-Lo - mówię do dziewczyny, która głowę ma ułożoną na moim brzuchu, a rękami obejmuje mnie w pasie, co jest dosyć urocze. Ostatnio zauważyłam, że podoba mi się sposób w jaki się do mnie zwraca lub najmniejszy gest, który wykonuje w moją stronę, taki jak przytulanie czy buziak w policzek.
Nasza relacja już dawno nie jest tylko na pozycji przyjaźni, ale żadna nie umie tego przyznać lub nawet zacząć rozmowy na ten temat.

-Zawiezieś mnie później do Sofi? - dodaję.

-O której? - pyta.

-O 15

-A która jest? - szepcze.

-11:30

-Ok, tylko mnie obudź

-Oczyście - żartuję, kiedy dziewczyna zasypia.

Normalnie bym wstała, żeby coś porobić, ale nie chcę, teraz obudzić Lauren, która nie spała całą noc, bo mnie pilnowała. W nocy dostałam gorączki, więc dziewczyna musiała mi ją zbijać. Jestem jej za to cholernie wdzięczna. Rano poczułam się lepiej, mimo lekkiego bólu i małych zawrotów.

Zostało mi przeglądanie mediów...

***
- Niestety, ale jesteśmy zmuszone na to - odzywa się dziewczyna, która właśnie wsiada do samochodu z naszą ''kolacją''.

-O dziękuję, że zabrałaś mnie do McDonald'a. Doceniam to - żartuję.

-Lepsze to niż twoje ostatnie naleśniki.

-Mówiłaś, że Ci smakują - mówię z niedowierzaniem.

-Żeby nie zranić twoich uczuć.

-Jesteś okropna - oburzam się, wkładając frytkę do ust.

-Wcale nie - broni się.

-Uhum-mmm, akurat...

***
-Kaki! - krzyczy moja siostra wpadając mi w ramiona.

-Cześć mała - mówię całując ją w głowę.

-Lauren! - tym razem rzuca się na moją towarzyszkę.

-Co tam potworku? - pyta.

-Babcia kupiła mi cały zestaw do rysowania, więc możemy sobie pomalować o ile Kaki pozwoli  - patrzy na mnie wyczekująco.

-Jeśli Lauren ma ochotę to jasne, ja w tym czasie porozmawiam z babcią.

Mała łapie dziewczynę ciągnąc od razu do pokoju.

-Widzę, że Sofi zna twoją koleżankę - odzywa się starsza kobieta za mną.

-Widziała się z nią parę razy i ją polubiła - odpowiadam odwracając się.

-Ty też ją lubisz - dodaje.

-Tak, w końcu to moja przyjaciółka - mówię z nie zrozumieniem.

-No tak, ale widziałam jak na nią patrzysz, to musi być coś więcej - puszcza mi oczko i wraca do kuchni.

-Nawet moja babcia jest lepsza ode mnie - dodaję w myślach....