-A no właśnie. Może sprawdzimy czy nie potrzebują pomocy w organizacji jutrzejszego wydarzenia? - Zapytała Sara.
-Doskonały pomysł! Z tego co mówiła właścicielka restauracji, to całkiem nie daleko stąd.
Przebiegli się. Dotarli do białego budynku z błękitnym dachem. Nad szklanymi drzwiami był zamieszczony bilbord w kształcie dwóch serc.
Ulica była w połowie udekorowana w małe flagi i lampiony zawieszane pomiędzy latarniami ulicznymi. W oddali była przygotowana scena, oraz kilka straganów na których pewnie będą serwowane przysmaki.
Bohaterowie rozejrzeli się i szybko spostrzegli dwie osoby.
-Dzień dobry! Nie potrzebujecie może pomocy w organizowaniu imprezy? - odezwała się Sara.
-Witajcie. Bylibyśmy wam bardzo wdzięczni. Każda para rąk się przyda. - odezwała się najstarsza z grópy. Wyglądała na jakieś 60 lat.
-Na skaczące Kofagrigusy! To wy! - zawołała inna kobieta licząca około dwadzieścia lat. - Luk Ewans i Sara Crystalis!
-Katrina uspokuj się. Zaprosiłam ich by wystąpili tutaj. - odezwała się kobieta, która akurat wracała z pracy.
-Amelia witaj w domu. - odezwała się starsza kobieta.
-Koniec gadania lepiej bierzmy się do pracy, bo jeszcze sporo nam zostało do zrobienia. - powiedziała Amelia, po czym zwróciła się do Sary i Luka. - Zajmijcie się proszę dekoracjami na latarniach. My postaramy się dokończyć scenę.
Młodzi artyści wzięli do pomocy swoje pokemony. Sylveon i Blaziken zawieszali na sznurkach z flagami lampiony, które przynosił im Umbreon z pomocą psychicznego ciosu. Sara i Luk przywiązywali gotowe sznurki do latarnii. Następnym ich zadaniem było przyozdobienie straganów według własnego uznania.
Nagle chłopak wpadł na pewien pomysł. Szybko zawołał panią Amelię i wytłumaczył jej swój plan.
-To mogłoby się udać.
-Myślę, że pierwszą scenę powinniśmy nagrać w waszym ośrodku, by pokazać czym się zajmójecie. Potem pokazać przygotowania imprezy, a na koniec wskoczymy na scenę i zaprosimy wszystkich do wspólnej zabawy.
-Mamy szczęście. Zaraz będzie pora karmienia. To ja lecę po kamerę.
*****************************
Dobra... sorki, że rozdział krótki i błędów pewnie też dużo ale wiecie pomysł...
Jak ktoś jest kumaty, lub ciekawy jakie pokemony wystąpią w tej książce to polecam zajrzeć do tagów. Tak wykorzystałem wszystkie 20.
No to do następnego.
CZYTASZ
Pomocna Łapa
FanfictionPrzygody trójki przyjaciół. Trzy osoby= trzy historie a trzy historie=trochę przygód a to oznacza dużo pokemonów. Jakie losy ich czekają? Zobaczcie sami.