Moja Historia Z CNCO #29

730 35 5
                                    

Nareszcie dojechaliśmy do domu, chłopaki wyciągnęli nasze walizki i wnieśli do domu. Kiedy wchodziłam do domu, miałam nadzieję że tata zaraz wyjdzie do nas, spyta się jak wyjazd, przewitałam się z nami, ale jednak tak się nie stało. Postanowiłam pójść do pokoju, chciałam jak, najszybciej zasnąć i obudzić się jutro z myślą że to co wydarzyło się w najbliższym czasie to tylko zły sen. Kiedy weszłam do pokoju, zobaczyłam że na moim łóżku leży biała koperta, wzięłam ja do ręki i że środka wyciągnęłam kartkę, usiadłam na łóżku i zaczęłam czytać.

,, Kochana córeczko.

Wiem że może nie byłem dobrym ojcem, ale chciałem żebyś wiedziała jak, bardzo cię kocham. Kiedy poszliśmy z twoją mamą do domu dziecka i pani dyrektor pokazywała nam dzieci, od razu jak pierwszy raz cię zobaczyliśmy wiedzieliśmy że chcemy ciebie. Byłaś taka malutka, słodka, nasza mała kruszynka. Po załatwieniu wszystkich papierów związanych z adopcją mogliśmy cię na reszcie wziąć do domu. Twoja mama była bardzo szczęśliwa i chodź wiedziała że nie jesteś nasza biologiczną córka, cieszyła się jakbyś nią była. Kiedy jeszcze nie byłaś z nami w domu mówiła ciągle tylko o to tobie. ,,Jaki ona ma malutkie rączki. '',, Jaka ona słodka." Czasami czułem się zazdrosny że zabierzesz mi żonę. A jak pojawiłaś się w domu to Kasia była w siódmym niebie, nie odstapywała cię na krok. Jak wychodziliśmy z tobą na spacery i jakaś kobieta powiedziała że mamy słodkie dziecko, to twoja mama odpowiadała z dumą że to moja córka. Kiedy zaczynałaś ząbkować, darłaś w niebo głosy, wtedy ja brałem cię na ręce, kładłem twoją głowę na moim sercu a ty momentalnie się uspokajałaś. Teraz  można powiedzieć że jesteś już pełnoletnia. Kiedy ten czas tak szybko zleciał? Niedawno przewijałem tobie pieluchy, a może niedługo ty będziesz przewijała swoim dzieciom. Odnalazłem Zabdiela żebyś nie czuła się samotna kiedy mnie nie będzie. Chciałem żebyś miała w kimś wsparcie, pocieszenie. Kiedy czytasz ten list, mnie może już nie być na tym świecie, ale nie bądź smutna. Ja, nigdy cię nie zostawię, zawsze będę w twojej pamięci i sercu.

Twój tata "

Nawet niewiem kiedy po moich policzkach zaczęły lać się strumieniami łzy. Dlaczego on odszedł? Musiał wiedzieć że możemy już, się nie spotkać. Muszę jutro iść na policję i pokazać ten list.
Wstałam z łóżka, wytarłam oczy i poszłam do łazienki. Po załatwieniu wszystkich czynności, przebrałam się w piżamę i położyłam spać.
-Tęsknię za tobą tatusiu. - powiedziałam patrząc na niebo i zasnęłam.


Moja Historia Z CNCO Where stories live. Discover now