5

2.6K 194 20
                                    

Lauren POV

Budzi mnie dźwięk telefonu. Niechętnie otwieram oczy i odbieram.

-Słucham?-

-Nie mów słucham, bo Cię... Dobra nieważne- śmieje się na słowa Dinah. -Robię dzisiaj z Mani i Ally babski wieczór. Wpadniesz?-

-Jasne i tak nie mam co robić- zgadzam się na jej propozycje.

-Oki. To bądź u mnie o 18-

-Będę punktualnie-

-No ja myślę. Do zobaczenia Laur- dziewczyna rozłącza się.

Patrzę na zegarek, nawet nie ma siódmej. Jakim cudem Dinah wstała o tej porze? Zamykam oczy i staram się usnąć. Niestety nie mogę. Wstaje z łóżka i wyciągam z szafki czarny dres. Dawno nie biegałam, więc zrobię to teraz. Biorę telefon i słuchawki. Po cichu wychodzę z domu. Włączam muzykę i zaczynam biegać.

***

Zmęczona wracam do domu.

-Lauren to ty?- słyszę głos mamy.

-Tak- odpowiadam i idę do kuchni, gdzie jest moja mama. Kobieta stoi przy kuchni i coś gotuję.

-Gdzie byłaś?- pyta.

-Tu i tam. Biegałam-

-Jadłaś śniadanie?- kręce przecząco głową. -W takim razie idź się umyć, a ja zaraz coś Ci zrobię-

-Dobrze mamo- powiedziałam i poszła do swojego pokoju.

Wyjęłam czyste ciuchy i poszłam do łazienki. Zrzuciłam z siebie dres i włożyłam go do kosza na pranie. Związałam włosy w niedbałego koka, tak żeby się nie zmoczyły. Weszłam pod prysznic. Odkręciłam wodę, po chwili krople spływały po moim ciele ze sporą blizną na brzuchu. Muszę przyznać, że prawie jej nie widać bo jest blada jak moją skóra. Nalewam na dłoń sporą ilość mleczka i rozsmarowałam je po skórze. Następnie spłukałam pianę z mojego ciała. Zakręciłam wodę i wyszłam z kabiny. Wytarłam się ręcznikiem i ubrałam się. Rozpuściłam włosy i przeczesałam je grzebieniem.

Poszłam do jadalni i usiadłam przy stole, gdzie siedziała już moja mama. Założyłam sobie na talerz trzy naleśniki.

-Smacznego- powiedziała moja mama.

-Dziękuję- zaczęłam jeść. Między mną, a mamą panowała cisza.

Powoli kończyłam jeść, gdy rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Moja mama chciała już wstać.

-Ja otworzę- wstałam i poszłam do drzwi. Powoli je otworzyłam.

-Lauren...- nie wierzyłam własnym oczom.

LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz