~2~

861 19 2
                                    

Dzisiejszy dzień zapowiadał się spokojnie Wiktor pojechał do pracy na godz.7:00 a Zosia została w domu.Zrobiła śniadanie jej ulubione tosty z serem.Zjadłla i zrobiła jeszcze dwa dla Ani zapakowała szczelnie w pódełko i włożyła do swojej ulubionej torebki.Szybko się zebrała i zadzwoniła po TAXI.Pod szpitalem zapłaciła kwote którą kierowca jej podał i poszła pod sale w której leżała Ani.
-Cześć!-Podeszła Zosia do kobiety i mocno ją przytuliła.
-Witaj kochanie -Przywitała się z nią kobieta.
-Mam coś dla ciebie-Zosia otworzyła swoją torebkę i wyciągła niebieskie pudełko.
-Zosiu co to jest?-Zapytała zdziwona kobieta.
-Otwórz!-Krzykneła dziewczyna.
Gdy Anna otworzyła zobaczyła dwa tosty a na nich było narysowane serce z ketchupu.
-Zosiu nie musiałaś-Powiedziała kobieta z łzami w oczach.
-Musiałam,przecierz mówiłaś ,że to jedzenie tutaja Ci nie smakuje.
-Dziękuje-Powiedziała zadowolona kobieta.
Zosia i Anna siedziały tak prawie cały dzień.Rozmawiały,plotkowały i opowiadały sobie nawzajem śmieszne chistorie z życia.
-Aaa!zapomniałam Aniu mam dla ciebie coś jeszcze.
-Co?-Odpowiedziała kobieta z uśmiechem na twarzy.
Zosia podała Ani list który listonosz przyniósł wczoraj.
Gdy Anna otworzyła koperte i wyjeła kartke.Po przeczytaniu listu, do oczu Ani napłyneły łzy i zaczeły płynąć po policzkach.
-Aniu,co się dzieje zaczeła mówić Zosia.
-Nie dostane rozwodu.Stanisław nie zgadza się.
-DOSTANIESZ! A ja ci w tym pomoge.
-Dziękuje....Zosiu jak zamierzasz to zrobić?
Dziewczyna na to pytanie nic nie odpowiedziała.

------------------------------------------------------

Witajcie!
Oto kolejna część.Mam nadzieje ,że wam się spodoba. :)

Anna i Wiktor-Czy to jest prawdziwa miłość?Where stories live. Discover now