Część 4. Trolololo

125 18 13
                                    

Witajcie Przywoływacze !!!

W tej części omówimy kwestie troll owania. I nie, nie dam wam rad ci wszyscy co na to liczyli. Opowiem wam pewną historię z moich pierwszych pierwszutkich rankedów.

Dawno, bardzo dawno temu a dokładniej w patchu 5.24 kiedy to pasjonowało mnie granie strzelcami natrafilem na, którejś z gier rankingowych na trolla.

Gostek był z polski, bo raczej nick : MatkaZostawiłaMiTęczeNa...
Nie sugerował kogoś z zagranicy.
Dostał supporta. O MAJ GAT.

Jakby nigdy nic bierze tresha.
Jednak Tresh zostaje zbanowany przez enemy. Wkurzony nie kryjąc swojego oburzenia bierze vayne na suppa. ( ja juz bylem jinx więc nie miałem wyboru.) Po czym łaskawie oz najmia, że ma mnie w dupie i idzie na adc.

W ekranie ładowania dowiaduje się, że ma vayne 5 lvl. ( Na tamte czasy było to najwyżej .) Wiec ocieram pot z czoła. Ale enemy botlane to blitz i ezreal. Tu już się zaczęły schody.

Wchodzimy do gry. Idziemy na swoje linie. Jungler startuje z blue, któremu jeszcze nie odebrano dzieci. Robiąc blue Vi odrazu użyła smite, aby dostać Buffa. Wtedy zaczynało się od żaby ale Vi to nie obchodziło, że odrazu będziemy grać defensywnie.

Kontynuując Vi robi blue. Zbiera dzieciaczki i zajmuje się głównym stworem, którego focusowalismy. Kiedy stwór był na hita zdarzyło się to, co nigdy przenigdy nie powinno się zdarzyć. Nasz support zabrał blue Vi.

○ ○ ○
219 słów!! Jupijajej. Pod drugą częścią bez internetu, a kiedy to pisze jest pon. 03 lipca. Mam 0 oczek 1 gwiazdkę i 17 komów. xDD

Pozdro dla PaniSenpai

Z Bogiem.

Dzikie wensze, kule i tęcze - moje lolowe historie. Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang