Część 1. Początki bywają rakowee3e33e3rak.exe

208 24 22
                                    

Witajcie przywoływacze !!

Dziś trochę o normalach (a raczej dlaczego nie polecam tego szita.) bronzie i w silverze. Może tak jest też w goldzie ale mało mnie to interere. ( nigdy nie byłem wyżej niż silver 1 xd ...)

Załóżmy, że wracacie ze szkoły lub z pracy. Wchodzicie do gry. Wszystko fajnie na normalkach. Wybieracie swojego maina. (W moim wypadku Lux.) Okazuje się że nie macie supporta w teamie, ponieważ oburzony Raksuo kłóci się z Dariuszem kto pierwszy wykrzyczał na capsie - TOP! !!!!!!!!!!!*=£';@¥#£×₩*#*$&'&$
Oczywiście ze Dariusz był pierwszy.
Ale, że masz dobre serduszko to idziesz supporta oddajac raksiułowi mida.

W ekranie ładowania sprawdzasz ile gier rozegranych danymi chempionami mają poszczególni przywoływacze.

- DARIUSZ 45 gier 50% win ratio
- ELISE 20 gier 76% win ratio
- RAKSUO 0 GIER ROZEGRANYCH. 100% LOSE RATIO.
- DRAVEEEEN 34 gier rozegranych 44% win ratio.
- LUX no to ty.

Mówi się trudno. To tylko normal. Zawsze trzeba spróbować. Patrzysz na ekran wczytywania. Ku twojemu zdziwieniu, enemy team jest bardzo low. Jednak jedna osoba z nickiem :
HASAKIOTWOJĄSTARĄ.
Nie pokazuje się jeszcze.
Wtem widzisz to:
Yasuo kurwa okresowego księżyca z fleszem i będziesz mi opierdalać kolbe z 100 % win ratio pierdyliard gier rozegranych. Zanim przetrzesz oczy gra się załadowała.

Idziecie na poszczególne linie wsłuchując narzekań yasuo na internet. Z dreeejvenem macie łatwą linie. Lucian i Rakan vs Wy. Wszystko zapowiada się jak najlepiej.

W 3 minucie słyszycie słodki głos komentatorki. Pierwsza Krew !!! Cóż za niespodzianka Yasuo zabił Yasuo.

Dzikie wensze, kule i tęcze - moje lolowe historie. Where stories live. Discover now