Dzikie wensze, kule i tęcze - moje lolowe historie.

część 2. Perypetie z Raksuo

Witajcie Przywoływacze !!!

Kontynuacja nowej biografii Raksuo. Miłego seansu :)))

Yasuo zabił Yasuo. Fajnie to brzmi. Wszczególności kiedy to twój Yasuo się feeduje. Jednak istniej 0,000000001 % szansy na to, że to właśnie twój Yasuo jest lepszy. Sorry twój opierdala Kolbe przeciwnikowi. Nawet kiedy przeciwnik to Ahri z drewna 69.

Wracając jako, że masz jeszcze duszę dajesz mu szansę. To doświadczony Yasuo. A ty grasz tym pierwszy raz. Heloł. Elise ci zgankuje parę razy i będzie git.

W 6 min. Drejven ledwie wbija dabla. Podkreślając ledwie, ponieważ czarnych z rakanem dajwowali biednego adc bez hp i skilla. A zapomnieli o tobie i twoich umiejętnościach.

Już wracacie do bazy. Patrzysz sklep u jakaś różdżka. ....

Co kurwa? !!

Enemy yasuo wbija jak szalony pod wieże z nastakowanym Q. Nawet nie musi używać ulta. Nie komentujesz póki nie sprawdzisz co robił raksuo w tym czasie.

Teraz quiz co robił Raksuo ???

A) umarł
B) SS- ował i jako, że jest mądry pushuje z elise wieżę.
C) Siedzi w jungle z 3 lvl.

.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
Jeżeli odpowiedziales/as odp C. Gratuluję wygrywasz milion.

Yasuo siedzi sobie na kurczaczkach przegrywając z nimi zacięta walkę.
Przy okazji ginie. Każdy się pyta dlaczego, dlaczego on to robi ?
Nie obywa się bez tego, że dowiadujesz się kto jest twoim ojcem. Oraz jakie pozycje pod biurkiem lubi twoja mama.

20 minuta. Nic ciekawego się nie działo. Wygrywacie 11/7. Wszystkie kille w enemy ma yasuo. A u was wszystkie śmierci ma raksuś. Przychodzi czas tf. Chcecie zrobić jakieś wombo-combo. Jednak jedynym podrzut w waszym teame to q yasuo, którego nawet nie maksował bo ma kalendarz z 2014 w którym jest meta na maks e.

Siedzicie sobie na midzie. Wy wszyscy ich piątka brakuje rozkurwiatora yasułko. Elise inicjuje walkę łapiąc lucka w kokon. Wkracza raksuo. Siu Siu Siu Siu robi perfect ulta. Wszyscy się dołączają. Udaje się wszyscy są zabici. I tu wchodzi antagonista.