Pustka...
Nieskończenie wielka ,czarna pustka...
A w niej jakaś postać. Najwyraźniej jest szkieletem a raczej był. W tej chwili wygląda na marny cień dawnego siebie. Jego twarz nie okazuje żadnych uczuć ,a na pewno nie radosnych. W oczodołach jego białej czaszki świecą się dwa marne światełka zapatrzone w dal. Na swojej "twarzy" ma dwie blizny odchodzące od oczu. Jedna nad jego prawym okiem biegnąca gdzieś na tył czaszki ,a druga pod lewym kończąca się trochę poniżej ust. Szkielet jest ubrany w jakąś czarne ubranie przypominającą jednocześnie płaszcz jak i pelerynę. Usta są zamknięte. Postać wygląda na zamyśloną...
=========================
Po długiej chwili, o ile istnieje w tym miejscu pojęcie czasu, postać odzywa się ochrypłym wyraźnie zmęczonym głosem:
-G. Już czas
=====================================================
Więc to na tyle w prologu. Kim jest tajemnicza postać i G? Wszystko okaże się w kolejnej części.
STATYSTYKI DLA NERDÓW (w tym mnie):
-158 słowa (chyba wystarczająco na prolog w którym nie chce się zdradzać za dużo fabuły)
-Najgorzej zawsze zacząć pisać
Więcej nie ma (jeszcze)
Więc do następnego
DOKIT
CZYTASZ
ForgottenTale - Czerń i Biel (Undertale)
FanfictionCzy zastanawiało cię kiedyś co działo się przed wydarzeniami z Undertale? Czy wpadło Ci do głowy ,że istnieją miejsca pomiędzy kartami historii? Znajdziesz tutaj odpowiedzi na te pytania i inne. ...