• KELSEY •
Obudziłam się w objęciach Camerona. Nie wierze, że do mnie wrócił. No bo dalej nie rozumiem dlaczego ode mnie odszedł, a wczoraj jak gdyby nigdy nic wrócił z przeprosinami.
Czułam od niego alkohol, ale nie zachowywał się na pijanego, a uwierzcie wiem jak wyglada najebany Cameron i to nie jest nic "przyjemnego".
Spojrzałam na chłopaka. Spał jak zabity.
Wyswobodziłam się z jego mocnego uścisku i wyszłam z pokoju, kierując się do kuchni.
Okey, więc nie myślcie sobie, że zrobie mu zaraz śniadanie, które zaniosę do łóżka i jeszcze obudzę go czułymi pocałunkami. Co to to nie.
Nalałam zimnego mleka do miski i wsypałam płatki. Standard. Rozsiadłam się na kanapie, włączając telewizor.Co do Taylera, z którym miałam się wczoraj wieczorem spotkać, to napisałam mu kiedy zasypiałam w ramionach Camerona, że niestety nie mogę sie z nim spotkać. Ale znając jego, pewnie dzisiaj to nadrobimy.
Kelsey Calemine @kelseycalemine
dzień dobry wszystkim! miłego i bezpiecznego dnia :)Cameron Dallas @camerondallas
Dzień dobry piękna ;)Kiedy zobaczyłam twitta Cama, odrazu spojrzałam się za siebie.
- Dzień dobry Kelsey - uśmiechnął się szeroko, podchodząc bliżej mnie.
- Hej - mruknęłam cicho. Od razu wstałam, aby ominąć z nim "nie" potrzebnej konwersacji. Niestety, albo i stety złapał mnie za dłoń, odwracając w swoją stronę.
- Nie uciekaj ode mnie - szepnął, wpatrując się błagalnie w moje oczy.
- Nie muszę, już to za mnie zrobiłeś - powiedziałam z wyrzutem, odchodząc w stronę mojego pokoju.__________________
Lololololo
Przepraszam za tak długą przerwę, ale musiałam odpocząć od pisania.Jeżeli ktoś to teraz czyta, to dajcie znać czy chcecie maraton, bo moge go w sumie teraz rozpocząć :)
Piszcie w komentarzach!
~ Vannie
CZYTASZ
Twitter girl
FanfictionKiedy twitter jest nieoddzielną częścią twojego życia. Spotykasz swojego idola. Spełniasz swoje marzenie. I co dalej? • 1 i 2 część •