fourty-eight

1K 60 1
                                    

- Kto to? - spytał Cameron, kiedy dotarło do nas pukanie w drzwi. Westchnęłam, wychylając się zza drzwi łazienki.
- A ty co tu jeszcze robisz? - spytałam, idąc otworzyć drzwi mojemu gościowi.
- Hej! - kiedy ujrzałam bruneta, przytuliłam go mocno, a on złożył delikatny pocałunek na moim policzku.
- Hej mała - uśmiechnął się. Wpuściłam go, idąc do Cama.
- Na ciebie już pora - uśmiechnęłam się lekko. Nie chciałam wyjść na wredną, bo mimo wszystko gdzieś z tyłu głowy miałam nadzieje, że nam się ułoży.
- Aha, czyli śpisz ze mną, a rano zapraszasz jakiegoś przydupasa? - warknął patrząc na Taylera.
- Cameron, przestań..
- Nie no czemu, prosze bardzo skoro wolisz go ode mnie, to nie bede się wpierdalać - skierował się do drzwi. Westchnęłam, patrząc na Taya przepraszająco. - Tylko nie wracaj do mnie potem z płaczem, że mnie kochasz - dodał, trzaskając drzwiami. Poczułam łzy w oczach. Brunet przytulił mnie do siebie mocno.
- Ja.. przepraszam za niego - szepnęłam.
- Shh.. nie przejmuj się nim - pogładził moje plecy, a ja wtuliłam się w niego mocniej.

Opowiedziałam wszystko Taylerowi z wczoraj wieczora i przepraszałam go chyba jeszcze z dziesięć razy. Zrozumiał to, a potem robił wszystko, żebym o nim zapomniała, co chociaż w małym stopniu podziałało.

Kelsey Calemine @kelseycalemine
nie chcę wyjść na łatwą w stosunku do mężczyzny, który jest dla mnie w pewnym sensie ważny, ale czy muszę od razu zachowywać się jak dawniej, kiedy to ON zostawił mnie samą ?






_________________
Maraton czas start!

~ Vannie

Twitter girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz