5 dodatek

466 62 17
                                    

*pół roku później*

Minęło pół roku od tego nieszczęsnego filmiku i następujących po nich wydarzeń. Przez ten czes, chłopcy bardzo się do siebie zbliżyli, nawet bardziej, niż gdy byli tylko przyjaciółmi.



Para wyszła z pokoju do reszty zespołu, znajdującego się w salonie. Mieli oglądać wspólnie film, tak, jak robili to do tej pory raz w tygodniu.
Gdy tylko znaleźli się w pomieszczeniu, reszta grupy zareagowała brawami i wiawatami.

- O co wam chodzi? - zapytał zdezorientowany Baek, a Chan zawtórował mu w nie zrozumieniu.

- No chłopaki - mruknął niskim głosem - tłumaczyć się raz dwa.

Suho podniósł się z podłogi, by odpowiedzieć za wszystkich.

- Więc tak moje drogie ChanBaeki, gratulujemy wam, ponieważ udało wam się odkryć w końcu swoje uczucia i z tego, co widzę jesteście nareszcie parą - dodał, wskazując na ich złączone dłonie.

- umm - zaczął Chan - dziękujemy? - zapytał retoryczne, nie wiedząc, co ma odpowiedzieć na zachowanie przyjaciół.

- Skąd wiecie? - zapytał zainteresowany Baek - przecież nawet my nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy - dodał, po czym pociągnął Parka na fotel, gdzie razem usiedli.

- To proste - zaczął Minseok - wasze uczucia były widoczne na odległość, po prostu wy byliście zbyt ślepi, żeby to zauważyć - dodał, powodując ich wspólny śmiech.

- Po za tym, troszczycie się o siebie bardziej niż robią to przyjaciele, więc wniosek jest jeden. Chanbaek is real, a fanki to wyczuły zanim wy głupki to ogarneliście - dodał Jongin, za co dostał po głowie od Kyunga.

- Skoro wszystko wyjaśnione - zaczął Baek - to może obejrzymy horror?

Grupa zgodnie przytaknęła, po czym zaczęły się kłótnie o wybór filmu.


Chnayeol ułożył się wygodnie na ich połączonym łóżku, przeciągnął się, po czym pociągnął Baekhyuna, który ułożył się wygodnie na jego ciele.

- Wszystkiego najlepszego Baekhyunie~ - zaczął młodszy - to juz pół roku razem wiesz?

Delikatnie gładził tyłek i uda leżącego na nim chłopaka, Baek uniósł głowę, nawiązując z młodszym kontakt wzrokowy.

- Oczywiście, że wiem - obruszył się starszy - jak mógłbym zapomnieć, kiedy zacząłem się z tobą spotykać, co? - uniósł się lekko na łokciach, żeby złożyć na ustach swojego chłopaka czuły, chociaż krótki pocałunek.

- Wiesz Baek, mam dla Ciebie prezent - uśmiechnął się niewinnie, sięgając dłonią do szafki, znajdującej się przy łóżku. Wyciągnął z niego pudełeczko, które chował w zaciśniętej dłoni, Bakehyun spojrzał na niego niego spod przymkniętych powiek.

- Przecież prezentów nie było w planach - mruknął cicho, nadymając policzki - ja nic dla Ciebie nie mam, to niesprawiedliwe - starszy kontynuował swój monolog, dopóki nie został uciszony pocałunkiem.

Przyjął prezent, po czym od razu go otworzył, jego oczy delikatnie rozbłysły, co nie umknęło uwadze Chanyeola.

- Podoba Ci się? - zapytał z uśmiechem młodszy z chłopców, obserwował z zadowoleniem, szczupłe dłonie Baekhyuna, obracające w dłoni srebrny sygnet.

- Jest piękny, dziękuję Chan - podziękował ukochanemu, wtulając się w jego silne ramiona. Była to jedna z wielu ulubionych czynności związanych z młodszym.

- Masz podobny prawda? - Chanyeol przytaknął, po czym uniósł swoją prawą dłoń dłoń identycznym sygnetem tylko odrobinę większym.

- Pamiętam, jak lubiłeś go pożyczać, chociaż bałeś się, że go zgubisz, więc pomyślałem, że będzie to odpowiedni prezent.

Słodki pocałunek robił się coraz bardziej namiętny, gdy chłopcy angażowali się coraz bardziej. Dłonie powoli przesuwały się po ciałach, pozbywając się niepotrzebnych ubrań. W tym momencie tylko przeszkadzały, a para zdecydowana była stać się jednością.

Ciche jęki i westchnienia wypełniały pokój,  podczas delikatnego wanilliowego stosunku.  Usta spotykały się we wspólnym tańcu, wymieniając ciche zapewnienia swoich uczuć, a ciała ocierały się o siebie, dając im dużo przyjemności.

Zmęczeni opadli na pościel, zasypiając w swoich objęciach.




* * *
- Ej, chyba skończyli - odezwał się Jongdae.

Telewizor został wyłączony, a siedem par uszu przysłuchiwało się ciszy.

- To dobrze - odezwał się Sehun - nasze ChanBaeki stały się parą na pełen etat prawda? - odpowiedziały mu potakiwania reszty zespołu.

- Dobra chłopaki, robimy składkę - zaczął Suho.

- Na co? - zapytał zdziwiony Minseok

- Na wyciszenie ich pokoju - odparł - nie wiem jak wy, ale ja nie chcę słuchać ich jęków za ścianą.

* * * 
KONIEC

No Title (ChanBaek)जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें