Baekhyun się nudził, znudzenie obejmowało jego ciało czułym uściskiem, opanowaywało go z każdej strony, a leniuchowanie z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach, wpatrując się w biały sufit stało się zajęciem mało interesującym.
Wypuścił sfrustrowane westchnienie, jego znudzenie przerwał trzask drzwiami, usłyszał je mimo płynącej z telefonu muzyki. Jedyną osobą, która odwarzyłby się trzasnąć drzwiami był Chanyeol, współlokator Baekhyuna, który wrócił z miejsca, w którym przebywał.
Spojrzał w bok na plecy młodszego chłopaka, odkładając swój ukochany sprzęt na szafkę. Wyższy zdejmował właśnie swoją obszerną bluzę, ukazując mniejszemu swoje ładnie ukształtowane mięśnie ramion i pleców.
Czarny podkoszulek opinał jego ciało, a Baekhyun przymrużył delikatnie oczy, gdy obserwował grę mięśni młodszego, podczas gdy ten rzucał materiał na krzesło obok szafy.
Starszy zamknął oczy, a gdy je ponownie otworzył, dosłownie ułamki sekund później, Chanyeol pozbywał się spodni. Stał do niego tyłem, więc niższy chłopak mógł podziwiać ładny tyłek wyższego i jego umięśnione nogi.
Zanim się zorientował wypuścił ciche westchnienie spomiędzy spierzchniętych warg, nie chciał odpuścić sobie ładnego widoku przed sobą, w postaci jego uszatego przyjaciela, dlatego starał się mieć oczy otwarte aż do ich łzawienia.
Gdy zamrugał, aby je nawilżyć, tyłek młodszego znikał właśnie w materiale szarych dresów. Baekhyun zaczerpnął drżący oddech, zdając sobie sprawę, że nie oddychał wpatrzony w ciało przyjaciela.
Nie rozumiał uczuć, które żywił do chłopaka, jednak zdawał sobie sprawę, że nie powinno tak być.
Odwrócił twarz w momencie, gdy młodszy odwrócił się w jego stronę. Chanyeol nie zwrócił uwagi na dziwne zachowanie starszego od siebie chłopaka.
Ułożył się na swoim łóżku z laptopem i ulubionymi słuchawkami, z zainteresowaniem przeglądał YouTube z filmikami z ostatniego koncertu, z którego wrócili kilka godzin wczesniej zmęczeni.
Przebiegł wzrokiem po pozytywnych komentarzach na temat ich zespołu, wspominając swoje interreakcje z udziałem Baekhyuna.
W pamięci miał każdy zaplanowany i nie zaplanowany dotyk oraz zapach delikatnych perfum chłopaka, który zawsze mu towarzyszył, a teraz jest intensywniejszy z powodu jego obecności w pokoju.
Uśmiechnął się do swoich wspomnień, gdy w uszach brzmiały mu piski pochłoniętych ich widokiem fanek. Na ekranie pojawiło się zbliżenie na twarz Jongina, gdy ten wysłał jednej z exo-l buziaka, dziki pisk przeszył jego uszy, więc szybko zatrzymał nagranie.
Westchnął, pocierając skronie. Zastanawiał się, dlaczego fanki uznawały, że jest w związku z Byun Baekhyunem, żeby było lepiej, nawet nazwały ich ship ChanBaek. Nie brzmiało to nawet tak źle, mimo tego parsknął śmiechem, zwracając na siebie uwagę starszego.
- … - chłopak spojrzał na niego bez zrozumienia, ale na widok uśmiechu Chanyeola, jego twarz również rozjaśniła się w uśmiechu.
Poczuł przyjemny dreszcz przebiegający po ciele na widok zadowolonego Parka, a wyższy czuł się szczęśliwy i doceniony, że straszy zwraca na niego uwagę.
Nie zdawali sobie sprawy, że wpatrywali się w siebie od dłuższej chwili, a tę jakże zajmującą czynność przerwał trzask drzwi w pokoju obok.
Odwrócili od siebie zawstydzony wzrok, Chanyeol wpatrywał się w ekran swojego laptopa, a Baekhyun w sufit, jakby na obu tych rzeczach wypisane było odpowiedzi na ich nie zadane jeszcze pytania.
Młodszego dręczyła jedną myśl, ale nie wiedział, jak ma ją ubrać w słowa, aby wyszło z niej sensowne pytanie. Myśli kotłowały się w jego głowie, nie chciały się ułożyć w spójną całość.
Chanyeol zrezygnowany włączył kolejny filmik, zatapiając się w lekturze komentarzy. Są razem tacy słodcy, powinni być parą; myślę, że oni są razem, tylko nie chcą się przyznać głosił jeden z nich, a inny ChanBaek is real, czekam tylko, aż się ujawnią.
Uszatek uśmiechnął się do siebie, po czym odwrócił się do współlokatora.
- Baekhyun - zrobił pauzę, układając słowa w spójne zdanie - co sądzisz o nas, jako o parze? To znaczy chodzi mi o fanki, pamiętasz tamten transparent z napisem ChanBaek? Dokładnie o to mi chodzi i tylko o to. - Zaczął się plątać w słowach, zdenerwował się własną głupotą i tym zdaniem, które wypowiedział.
- … - chłopak wpatrywał się w wyższego zdziwiony, nie wiedział, co ma o tym myśleć, a co dopiero co odpowiedzieć. - Myślę... - zaczął, gdy młodszy stracił nadzieję na usłyszenie odpowiedzi - Myślę, że to dobrze brzmi, oczywiście jako nazwa naszej przyjacielskiej relacji - wybrnął z sytuacji tym lekkim kłamstwem.
Obaj czuli, że nie są wyłącznie przyjaciółmi, byli bardziej, jak bracia, ewentualnie, jak stare dobre małżeństwo, gdy kłócili się o pierdoły, dokuczając sobie nawzajem, nie sprawiającymi przykrości żartami.
Pokój opanowała cisza, spowiła ich ciała, gdy zatopienia byli w swoich własnych, zagmatwanych myślach i skomplikowanych uczuciach.
- Baekhyun, możesz na chwilę podejść? - mruknął wyższy na tyle głośno, żeby chłopak go usłyszał.
Ten bez słowa przeniósł się na łóżko, gdzie usadowił się obok wyższego chłopaka, gdy ten zrobił mu miejsce. Wpatrywali się w ekran laptopa, nie wiedzieli, co powiedzieć na teaser do jakiegoś fanfiction z ich shipem.
Tytuł głosił give love, a poniżej znajdował się link do bloga, chłopcy spojrzeli na siebie. Zdawali sobie sprawę, że fanki piszą o nich, ale nie wiedzieli, że tworzą do tego filmy.
- Więc - zaczął Baek - co najpierw? Oglądamy filmik, czy czytamy to coś?
- zapytał chlopak z delikatnym uśmiechem na ustach, spoglądając na sylwetkę obok siebie.- … - chłopak nie zareagował, więc niższy strącił jego dłoń, po czym uruchomił nagranie.
* * *
![](https://img.wattpad.com/cover/107567260-288-k382895.jpg)
YOU ARE READING
No Title (ChanBaek)
Fanfictionparing: ChanBaek gatunek: fluff, miniaturka, smut opis: Co zrobić, gdy podoba Ci się Twój przyjaciel, ale nie wiesz, czy On myśli o Tobie w tych samych kategoriach, co Ty o Nim?