1. Jak dwie krople różnych napojów

4.2K 220 45
                                    

Od wprowadzki minął tydzień.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

KLAUDIA

Dziewczyna ziewnęła i przeciągnęła się. Otworzyła oczy i spojrzała na zegarek, który po przyzwyczajeniu oczu do światła bijącego z okna wskazał szóstą dziesięć. Czy normalne nastolatki wstają o tej porze? Raczej nie-ale ona nigdy nie była noramlana więc...-pomyślała i wstała z łóżka. Wyniosła pościelna spory balkon i ogarnęła z grubsza pokój. Wiedziała, że nie musi tego robić, ale to, że mogła chodź trochę czuć... No robi coś. Pomaga, choć trochę. Przeciągnęła się jeszcze raz i poszła się ubrać.  Mieszka tu tydzień, a zna większość pokoii i trasy prowadzące do nich. Za trzy godziny przychodzi korepetytor... Ma jeszcze czas. Musi wpaść jeszcze do Tonego przywitać się.

TONY

Jeszcze śrubka w katalizatorze i może zająć się turbo przyśpiesze...

-Kurwa !- wrzasnął i upuścił śrubokręt. Stała za nim blond włosa dziewczyna ze złośliwym uśmieszkiem. Tak podobnym do niego gdy... Nie, nie, nie. Różnią się, rodzina rodziną, ale różnią się. To jest...

-Jak mocno się teraz zastanawiasz nad tym czy jesteśmy podobni?-zapytała niewinnie. Mały diabeł-pomyślał Tony.

-A tak jakoś. Skąd wiesz o czym myślałem?-zapytał podejrzliwie, na co ta wruszyła ramionami.

-Ostatnio pijąc jakiś alkochol przysnąłeś na kanapie. Mamrotałeś więc posłuchałam i zadałam parę pytań. Odpowiedzi były wyczerpujące i dość ciekawe...-na jej twarzy zagościło rozbawienie. Co on jej opowiadał? Oby nie pierwszy raz, bo wyba musiał by się przeprowadzić...-ale spokojnie nie pytałam o szczegóły dotyczące bespośrednio twojej przeszłośći lub względnych zainteresowań. Prawda Jarvis?

-Ma się rozumieć Klaudia. Jak minął poranek?

-Miło,  dziękuję, że pytasz.

-To rzaden problem, a przyjemność.-odpowiedział komputer niemal...życzliwie? Ej !

-A co to za pogaduszki?? I czy ty nazawłeś ją Klaudia? Co tu się wogóle dzieje !?

-Spokojnie sir.

-Właśnie, bo jeszcze osiwiejesz i jaka przyjdzie z tobą po imprezach i balach?-zaśmiała się. Ona wie? Jak to? -Spokojnie to twój dom, twoje życie i twoje zasady. Ja się nie będę wtrącać. Ale wiesz żarty same będą się cisnąć na język... Może nawet na mieście...

-Dobra dobra. Co chcesz w zamian za trzymanie buzi na kłódkę?-zapytał. Wszyscy wiedzieli, że lubił przygody na 1 noc, ale nie musieli znać szczegółów. Dziewczyna przysunęła się do niego z tajemniczym uśmiechem. Zaczynał się jej bać.

-Co chcę  w zamian... Hmmm, a może no nie wiem... Chcę poznać resztę Avengersów.

-A poznanie najlepszego już ci nie wystraczy !?

-Nie poznałam jeszcze Kapitana Ameryki...-spojrzał się na nią spode łba.-No ok, Pani Romanow.-wywróciła oczami ! Znowu wywróciła oczami na jego reakcję! No dobra może są trochę podobni, ale nie może wprowadzić nastolatki do reszty Avengerów i powiedzieć:Hej wpóściłem tu cywila, to moja bratanica więc jest wyjątkiem i chce was poznać. No ok, brzmi to jak w jego stylu, ale bez przesady.

-Nie.

-Nie?

-Nie. Nie poznasz ich.

-Ale dlaczego? Ja niechcę ich poznać jako fanka, tylko zobaczyć jacy są i zawrzeć znajomości, które mogą mi się potem przydać.-Kurwa, byli cholernie podobni.

Bratanica Stark'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz