Najpiękniejsza

30 3 1
                                    

Wtóry już raz otwieram malowane wrota do przedsionka piekieł. Zatracam się w uczuciu pustki. Pokój, który ze sobą niesie jest dla mnie wybawieniem w odczuwaniu ludzkich emocji.

Staram się uciszyć głos anioła, który siedzi jeszcze we mnie, lecz to marne starania. W głębi duszy cieszę się, że został ze mną. Na ten czas tylko on trzyma mnie w pionie, na powierzchni melodyjnego oceanu pokusy.

Wszystko jest Tobą, a mną są żałosne zgliszcza ludzkiego bytu, zwykłe zwłoki. Niczym nieumarły tułam się po pustkowiu, szukając iskierki, która wskaże mi drogę na powierzchnię. Anioł rozpala swój płomień i już nie potrafię zawrócić z drogi powrotnej do człowieczeństwa.

Jest tak cicho i już nie potrafię usiedzieć w miejscu. Zostawiam za sobą spalone ruiny. Pożar pozostawił po sobie ślad, lecz z popiołu wyrastają najpiękniejsze kwiaty.

Trzymam się tej drogi, która wskazuje kierunek prosto w twe ramiona. Ogień wciąż się tli, jednak ja idę przed siebie wciąż i wciąż, nie oglądając sie za siebie.

Wychodzę na prostą, a ty mnie witasz i się uśmiechasz promienniej niż milion słońc. Siostro, mówisz do mnie. A ja w zachwycie odpowiadam: "patrz, ja frunę".

Mojej Najpiękniejszej, mojej ukochanej siostrze, Deevay. To dla Ciebie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 06, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

WszechopowiadaniaWhere stories live. Discover now