,,Żaba" - Francja x Reader

1.9K 86 30
                                    

Ten dzień był piękny. Słońce świeciło, ptaszki ćwierkały. Idealny dzień na spacer. Dlatego [Reader] postanowiła to wykorzystać. Szła polną drogą, a wiatr rozwiewał jej [kolor] włosy. Wyjątkowo ubrała krótką spódniczkę i bluzkę z dosyć dużym dekoltem. Ale i tak przecież kto będzie się na nią gapił w środku pola. A i tak było gorąco, więc nic się nie stanie.

Przeszła obok małego jeziorka. O tej porze roku zawsze jest tu tak pięknie i spokojnie. Chciałoby się tu zostać i nigdy nie wracać do tych zatłoczonych i brudnych miast. Dziewczyna siadła na brzegu. Pomoczyła chwilę nogi w wodzie i pooglądała chwilę zwierzęta w około. Motylki i pszczółki latały od kwiatka do kwiatka, gdzieś dalej w lesie biegały sarny, na niebie i na drzewach było mnóstwo ptaków, które wesoło śpiewały. Wszytko było takie piękne i wesołe. Tylko jedna samotna żabka wydawała się smutna. Zachowywała się jakoś dziwnie.

Jednak i tak [Reader] się tym nie przejęła. Dalej obserwowałam naturę, do póki nie zaczęło się ściemniać. Z bólem w sercu wstała i zaczęła iść w stronę domu. Jednak szybko przestała, gdyż na jej drodze stanął kamień. Mały, niewinny kamyczek, którego nie zauważyła, przez co potknęła się i upadła jak długa na ziemię. W locie podwinęła jej się spódniczka, przez co najprawdopodobniej leżała z nagim tyłkiem. Ale przecież nikt nie będzie na nią patrzył w środku pala. Prawda?

- Honhonhon. - usłyszała męski głos za sobą, który śmiał się jak pedofil. A jednak jakiś zboczeniec ją się na nią patrzy. Szybko odwróciła się na plecy, poprawiając spódniczkę i rozejrzała się. Nikogo wokół niego było.

- Czy ktoś tu jest?! - krzyknęła. Miała nadzieję, że nikt nie odpowie.

- Ja jestem. - znów usłyszała ten głos.

- Gdzie?! - ponownie się rozejrzała.

- Tu. - mała żabka wskoczyła między jej nogi. - Jestem Francis Bon... - przerwał mu głośny krzyk dziewczyny, która chwilę później już była parę metrów dalej.

- T-ty jesteś żabą! - nadal siedziała na ziemi i patrzyła zdziwiona na płaza.

- Wiesz, nie zauważyłem. - Powiedział ironicznie i spojrzał na nadal zszokowanego człeka przed sobą. - Pokłóciłem się z moim przyjacielem. Powiedziałem, że potrafiłbym zdobyć każdą kobietę, a on na to, że jestem tylko żabą. Ja odpowiedziałem, że nawet jako żaba potrafiłbym kogoś zdobyć i Arthur chyba wziął to zbyt poważnie i zmieniał mnie w żabę. Jeszcze dodał, że przemienić mnie teraz może tylko pocałunek, więc jakbyś mogło użyczyć na chwilę swoich pięknych ust. - wskoczył na nią i zrobił dziubek najlepiej jak potrafił, choć trzeba przyznać, że z żabimi ustami to nie jest łatwe.

- Zwariowałeś?! - zrzuciła go z siebie.

- No proszę. Jak to zrobisz, mogę nawet wziąć z tobą ślub. A jestem szalenie przystojny, romantyczny i mam dużo pieniędzy, więc nic tylko brać. - tym razem wskoczył na jej spódniczkę, w miejsce, gdzie nie powinno go być. Twarz [Reader] była cała czerwona.

- Cz-czemu akurat ja? - spojrzała na, jak przed chwilą się dowiedziała, Francisa.

- Bo jesteś jedyną osobą, która na mnie trafiła. Poza tym masz niezły tyłeczek. - znów zaśmiał się jak pedofil. Dziewczyna jeszcze bardziej zrobiła się czerwona.

- Niech ci będzie. - delikatnie go pocałowała, a już po chwili zamiast żaby siedział na niej blondyn o pięknych niebieskich oczach i wspaniałych włosach do ramion. Dziewczyna szybko go zrzuciła z siebie i dokładniej mu się przyjrzała. Był elegancko ubrany. Osoba, która wybierają mu strój musi mieć niezły gust. Zaśmiał się.

- Miałem rację! Nawet jako żaba potrafię uwieść jakąś damę! - wstał i uśmiechnął się dumnie. [Reader] westchnęła. - Nie myśl, że zostawię cię teraz bez wynagrodzenia. Zostaniesz moją panią!

- Mówisz, jakbyś był z średniowiecza. - wstała i otrzepała się. - Poza tym ja nawet nie jestem pełno letnia. Ale przemyśle twoją ofertę. - delikatnie pocałowała go w policzek i odbiegła w tylko sobie znanym kierunku.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Chyba ktoś zamawiał Francja x Reader, a że akurat miałam wenę, to proszę!

Do następnego!

¡Hasta luego!

One-shoty z Hetalii (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz