Maciek K./Michael H./Stefan K.

214 39 3
                                    

Odpuściłem. Dałem spokój. Kocham go, a ty dokładnie o tym wiedziałeś.
Przecież to była gra.
Byliśmy przeciwnikami. Wrogami. Walczącymi o nagrodę.
Z jedną różnicą.
Ja go kocham i robiłem to z miłości, choć wiedziałem, że jestem na przegranej pozycji.
A ty? Ty się bawiłeś. Udawałeś wielce zakochanego, a tak na prawdę pieprzyłeś innych po kątach jak on nie patrzył.
Nie nawidziłem cię za to. Nienawidziłem tego, że go kochałem.
I nienawidziłem jego za to, że dał się tak łatwo omotać.
Ale odpuściłem.
Ponieważ zwycięzca bierze wszystko.
A przegrany musi zostać mniejszym. Musi pokłonić się zwyciezcy.

Zwycięzca bierze wszystko.
Szkoda, że nie zauważlyeś, że zabierając jego zabrałeś także cząstke mnie.
Zabrałeś moje poranione serce.
Wiem, że mi go nie oddasz.
Za bardzo lubisz patrzeć jak cierpię.
Urwierdza cię to w twojej wyższości.
Czujesz się lepiej.
Nie dla tego, że masz go. Tylko dlatego, że to ze mną go wygrałeś.

Nie wybaczę ci tego, że tak go krzywdzisz. Nie rozumiem jak możesz cieszyć się i spokojnie patrzeć na jego cierpienie.

I nie wybaczę sobie tego, że wszedłem z tobą w tą głupią grę.

I bedę musiał żyć ze świadomością, że w grze o jego serce zawsze będę przegranym.
Bo mi zawsze będzie bardziej zależeć.

The winner takes it all.
The loser standing small.
Beside the victory.
That's the destiny.

------------

Witojcie.
Wróciłam. Cieszycie się?

Dla wiadomości
Ten shot jest w całości inspiowany opiwiadaniem "what was right, is wrong" napisanym przez mchlne i to jej w całości jest dedykowany.
Dziękuję, że się zgodziłaś. Mam nadzieję, że nie zawiodłam cię i stanęłam na wysokości zadania.
Oczywiście nie dorównuje ci talentem alee
Może da się czytać.

Pozdrawiam
Do następnego

Wszystko i nic, czyli jak zabłądzić w skocznym świecieOnde histórias criam vida. Descubra agora