2. Zaskakujące spotkanie.

1K 37 3
                                    

- Ter.. Teryaki-kun? - zająknęła się jednocześnie nie wierząc w to co widzi, a raczej kogo widzi.

Teryakiego można nazwać definicją naprawdę przystojnego mężczyzny. Mial długie  blond włosach spięte w prostego kucyka.  Na czole miał czarną opaskę wioski  liścia na której opadały jego blond kosmyki włosów. Ubrany w czarną koszulkę, którą podkreślała jego umięśnione ciało. Jego oczy trochę podobne do Uchihy. Duże i czarne, hipnotyzujące takie seksowne. Niejedna dziewczyna zwracała na niego uwagę wzdychając na jego widok.

Jego osoba była jej dobrze znana. Wiele razy bywali razem na misjach a raczej Sakura bywała w jego stronach na misjach. Pochodzi z wioski piasku, gdzie Sakura bywała tam kiedyś dość często i tam się właśnie poznali. Na jednej z misji, potem było ich coraz więcej i więcej. Potem narodziła się między nimi przyjaźń. Jednak od ich spotkania minęło już 2 a nawet 3 lata czasu. Tak bardzo się zmienił.. tak bardzo wyprzystojniał. Zawsze się jej podobał, ale nie było to nic nadzwyczajnego, po prostu był dla niej miły i przystojny. Ale teraz..Była w szoku, bo nigdy tak nie reagowała na jego widok. To pewnie przez tą długą przerwę. Tak bardzo się zmienił, że nie mogłam w to uwierzyć. Czuła się przy nim jak drobna kruszynka. To przez jego ogromny skok wzrostowy, mierzył ok 190cm.

Haruno gapiła się tak na niego z dobre dwie minuty a zaraz na  jej twarzy zagościły też gorące rumieńce.

- Sakura-chan, to już 3 lata, czyż nie? - powiedział blondyn swoim spokojnym seksownym głosem.
Sakura potrząsneła głową, żeby wybudzić się z transu.
- Ahh, tak. Minęło sporo czasu od ostatniego spotkania. Ale, co ty tutaj robisz jesteś na misji?
- Nie, może Cię to zaskoczyć, ale właśnie wczoraj się tutaj wprowadziłem.
Różowowłosa znów wytrzeszczyła oczy nie rozumiejąc kompletnie nic co do niej mówi. Przeprowadził, ale po co? Dlaczego? Gdzie, jak i co?!
- Wprowadziłeś? - wymamrotała.
- Tak, ale to długa historia, a szczerze mówiąc nie mam teraz dużo czasu na dłuższe rozmowy. Muszę wypakować swoje rzeczy i donieść też raport do hokage. Chętnie bym został i porozmawiał z Tobą jeszcze, ale muszę szybko zrobić zakupy i znikać. - powiedział patrząc na nią trochę zawiedzionyn wzorkiem, że nie może zostać dłużej i porozmawiać z nią po tak długim czasie.
- Rozumiem. To nie trzymam Cię dłużej może nadarzy się okazja, żeby jakoś dłużej porozmawiać- znów nieświadomie się zarumieniła i uciekała wzrokiem na ściane.
- Masz może wolny wieczór? - zapytał trochę niepewnie.
- Dziś? Wieczór? - nie wiedziała co powiedzieć zaskoczył ją tym pytaniem. Tak nagle już spotkanie? Nawet nie dał jej chwili do namysłu. Spotkać czy nie? Przecież to przyjaciel zwykłe spotkanie przyjaciół po dłuższym czasie. Ale zaraz, zaraz. Gdyby ktoś ją zobaczył z Teryakim np. Ino a co gorsza Naruto od razu pomyślą, że to randka a to nie randka. Chyba?
- Randka? - szepnęła do siebie, ale nie wiedziała, że pomyślała to na głos.
- Słucham?
- eeee... - znów zrobiła się czerwona i nerwowo zaczęła przecząco machać rękami.- Nie, nic nic ! Wieczorem, myślę że nie mam nic ciekawego do roboty, więc czemu nie - zachichotała nerwowo.
- Świetnie! To o 19. W tej budce.. nie wiem jak się nazywa. Ale ty chyba ją kojarzysz? Podobno mają tam dobre Ramen, tak dawno go nie jadłem. - powiedział niewinnie uśmiechając się. - To w takim razie do zobaczenia Sakura-chan! - pomachał wychodząc szybkim korkiem ze sklepu.
- Do zobaczenia!- powiedziała machając ręką w jego stronę.
- Co się przed chwilą stało, co ja zrobiłam? - zaczęła panikować w myślach. - czemu tutaj jest? Czemu tak na niego zareagowałam? Czy on mi się podoba?! - panika nagle wzrosła.
Sprzedawczyni zaczęła się przyglądać Sakurze i widziała w niej zdrowa stuknietą wariatke.
Haruno po chwili się otrząsneła kupiła potrzebne produkty  i ciastko z wiśnia i hibiskusem..
W drodze do domu nie mogła przestać myśleć o nim. Tylko dlaczego tak z dnia na dzień, zjawia się zawracając w jej głowie.
Gdy doszła do domu zaczęła od razu konsumowania ciekawego ciastka. Było dziwne w smaku, ale jej smakowało i podobało się jej z wyglądu.. podobało jej się też również drugie ciastko, które było nie dość, że ładne ale i zaskakujące, ale kto wie jakie w smaku?
Błądziła myślami przez cały dzień. Wybiła w końcu godzina 18.
Czas się szykować. Tylko od czego zacząć?

Witajcie! To drugi rozdział, spokojnie w końcu też pojawi się druga postać, czyli Sasuke :3 ale do tego jeszcze trochę trzeba poczekać. Mam nadzieję, się podobało :)


SakuSasu - Droga do Miłości ❤Where stories live. Discover now