1. Świętowanie!

1.9K 48 2
                                    

Po męczącym dniu Sakura mogła się w końcu zrelaksować. Cały dzień pracy. Dzień jak co dzień.
- Mój mózg po tylu godzinach przestaje już funkcjonować. - pomyślała.
- Nareszcie tylko ja i moje łóżko...
Nagle ktoś zaczął pukać w drzwi. Sakura przeciągnęła się i leniwym krokiem zeszła po schodach w kierunku drzwi wejściowych. Otworzyła drzwi i za nim cokolwiek zdążyła powiedzieć usłyszała tylko pisk..
- Zaprosił mnie! Haaa, rozumiesz w końcu to zrobił, znaczy wiadomo, że prędzej czy później do tego by doszło. Ale dziś to zrobił, zaprosił mnie na randkę!!! Czółko trzeba to uczcić! Przyniosłam trunki - krzyknęła dziewczyna o długich blond włosach.
- Ino, naprawdę się cieszę! Ale..- powiedziała Sakura ziewającym głosem - ale.. może nie dziś. Naprawdę miałam pracowity dzień. Obiecuję, że to oblejemy tylko nie dziś.
- Hę..?! I ty się nazywasz moją przyjaciółką? Sakura nie psuj chwili..Tej magicznej chwili, idealne zaproszenie na randkę to musi być też idealne oblanie z przyjaciółką! - krzyknęła Ino, po czym wprosiła się do środka i rozsiadła na kanapie.
- Niech Ci będzie - mruknęła Sakura.
Dziewczyny zasiadly na kanapie i zaczęły spożywać alkohol, humor z każdym kieliszkiem zaczął im bardziej dopisywać. Dopóki Ino nie weszła na temat tabu.
- Sakura, tak sobie pomyślałam, że moze.. Powinnaś.. - Ino zrobiła tutaj dużą przerwe. - pomyśleć już o kimś innym i zapomnieć o Sasuke.
Sakura wytrzeszczyła oczy. I potrząsneła głową.
- Ino, myślę że to nie takie proste jak Ci się wydaje.
- Może i nie jest proste, ale Sakura ile będziesz na niego czekać? O ile w ogóle się doczekasz. Jesteś inteligenta, atrkacyjna..Może nie tak jak ja wiadomo - powiedziała Ino zarzucając swoimi złotymi włosami- ale myślę, że jesteś dość rozchwytywana i to nie przez jednego faceta.
Sakura westchnęła. Nie odpowiadając na komplent przyjaciółki. Wzięła kieliszek pijąc go z niesmakiem po chwili dodając.
- Shannaro..Ci faceci są tacy beznadziejni.
- Zależy na jakiego trafisz, wybrałaś sobie akurat ciężki typ faceta. Dlatego... - nie dając dokończyć Ino, Sakura uderzyła ręką w stół tak, że cały zatrząsł.
- Moja sprawa! Nie powinnaś w to ingerować. Przecież nie zmienię swoich uczuć..Ino gdyby to było tylko zależne ode mnie to ja... - niekończąc zdania, usiadła z bezsilności.
Przyjaciółką przyglądała się uważnie reakcji różowowłosej. Po czym pstryknęła ją w czoło.
- Ahh nie forsuj już tak swojego czółka! Wypowiedziałam tylko swoje zdanie. Zrobisz jak uważasz.
Po tym zdaniu zmieniły temat, znaczy Ino zmieniła zaczęły wspominać stare czasy, wspominać przez całą noc. Nie zważając na czas. Ino pierwsza zasnęła. Sakura jeszcze rozmyślała przez długo na temat.. wiadomo jaki.
- Czemu? Czemu mi tylko zależy? Nadal Cię nie ma.. a ja nie wiem nawet gdzie jesteś. - rozmyślała - Gdyby Ci zależało to byś został albo wziął mnie chociaż ze sobą, a ja wciąż muszę czekać... nie wiem co czujesz, nie wiem czy mam nadal czekać. Sasuke-kun..
Różowowłosa przetarła policzek po którym zaczęły spływać łzy.
- Może Ino ma rację. Nie chcę teraz nikogo szukać. Za bardzo boli, ale może to czas.. Żeby zapomnieć? - pomyślała i zamknęła załzawione oczy do snu.
Obudziły się lekko zkacowane. Pierwsza wstała Sakura. Patrząc na zegarek nie wierzyła, że tyle spala. Po raz pierwszy się jej zdarzyło tak późno wstać, nawet po najbardziej fizycznej pracy, najcięższych misjach nie miała okazji spać aż tyle godzin. Wybiła godzina 13. Ino wstała pół godziny później. Sakura zdążyła naszykować już śniadanie i napój na kaca. Blondynka popatrzyła na przyjaciółkę, którą niosła śniadanie a w drugiej kolejności zobaczyła godzinę i wyskoczyła jak z procy.
- Cholera! Czemu mnie nie obudziłaś?! Za godzinę mam randkę z Saiem! - zaczęła panikować.
- Głupia, nie mówiłaś mi przecież o której mieliście się umówić!
- Mówiłam, ale chyba byłaś zbyt pijana, żeby pamietać tak ważna informację!
- To ty chyba byłaś tak pijana skoro nie pamiętasz nawet o której masz wstać i naszykować się na randkę!
Już z rana zaczęły skakać sobie do gardeł. Ale szybko zaczęły się obydwie ogarniać, Sakura podała obiado-śniadanie przyjaciółce dodając:
- Lepiej coś zjedz, żebyś tak nie zrzędziła jak teraz.
Ino tylko parsknęła i uśmiechnęła się ironicznie, ale mimo wszystko zjadła posiłek. Przeczesała włosy i biegła do wyjścia, ale jeszcze usłyszała słowa otuchy.
- Ino powodzenia, wierzę że to będzie świetna randka.
- Mam nadzieję.. dziękuję. - uśmiechnęły się obydwie do siebie nawzajem.
Sakura zabijając czas poszła na zakupy, chciała sobie coś kupić dobrego do jedzenia. Chyba chciała się pocieszyć jednocześnie, gdy Ino będzie się dobrze bawić..A ona objadać? Ale te ciasteczka wyglądają tak smacznie! Sakura zauważyła jedno, które przykuło jej uwagę. Wyglądało dość nietypowo. Zastanawiała się jaki to ma smak i z czego jest zrobione.
- Kwiat wiśni z ibisuksem. Chyba odpowiedziałem na twoje wewnętrzne pytanie, czyż nie?
Sakura się obróciła jej policzki zrobiły się rumiane, nie wierzyła w to co widzi.. a raczej kogo.

Cześć! To mój pierwszy rozdział, mam nadzieję, że się podobał. Piszcie komentarze. Ciekawi następnego rozdziału? Nie wiem czy pisać..:o

SakuSasu - Droga do Miłości ❤Where stories live. Discover now