A Może To Nie Sen?

14 1 0
                                    

Kolorowo włosa przyglądała się każdemu przechodniowi z osobna, taka różnorodność kolorów, wzorów i stylów zachwycała ją coraz bardziej i na jej bladej twarzyczce mieniło się podekscytowanie przeplecione z wieeelkim szczęściem...prawde mówiąc już dawno się tak nie czuła...
Stała tak dobre dziesięć minut kiedy z zamyśleń wyrwało ją szturchnięcie w plecy, tak duże, że poleciała na ziemie jak kukła zrzucona z półki (naprawdę to tak wyglądało)

-Ojjjj!!  Przepraszam! Nic ci nie jest!?

Do Charlotte pobiegła blond  włosa drobna dziewczyna o blado niebieskich oczach, była dość wątła i chuda ale siłę miała niczym Pudzian o czym dziewczyna przed chwilą się przekonała na własnej skórze. Wpatrywała się w jej zakłopotaną twarz, była dla niej miła...dziwne

-Eee..tak nic mi nie jest

-Ufff jeszcze raz przepraszam bo się śpieszyłam na rozpoczęcie roku, wiesz pierwsza klasa i wogóle...a i jestem Yuno jakby coś- wyszczerzyła się ukazując śnieżnobiałe zęby

-J-ja jestem Charlotte i też jestem pierwszoroczniakiem, tylko nie bardzo wiem gdzie iść- powiedziała lekko zakłopotana

-Ale jesteś słodziutkaaa! Taka nieśmiała!! Pomogę ci Charlotte może nawet jesteśmy w jednej klasie!

Yuno zaraziła niebieskooką swoją radością bo ta także nieśmiało się uśmiechneła i cicho podziękowała biało włosej.
Ta pomogła jej wstać i poprowadziła ją przez korytarze liceum, po drodze Charlotte zauważyła dość nietypowe kluby typu Otaku klub, Rock klub, Punk klub a nawet Nu goth klub!
Do tego każdy klub można było wypatrzeć już po drzwiach bo były idealnym odwzorowaniem tychże klubów.
Po jakimś czasie obie znalazły się w obszernej auli.
Usiadły na wyjątkowo miękkich krzesłach, i obserwowały jak na scene wchodzą kolejno dyrektorka i nauczyciele.

-Ej czemu wszyscy tu są tak...dziwnie ubrani...znaczy mają kolorowe włosy i są ubrani...tak...specyficznie?

-Specyficznie? Normalnie, co chciałabyś żeby wszyscy byli szarymi kołkami z grymasami na twarzach?

No byłam do tego przyzwyczajona...ale ta odmiana była miła

-Nie, nie tylko to niesamowite, że mogą za pomocą wyglądu wyrazić siebie

-Nom!! Bo jakby wszyscy byli jednakowi to było by strasznie nudno! - krzyknął jakiś zielono włosy chłopak o żółtych, śmiejących się oczach po czym klęknął przed nami

-Wybaczcie drogie panie, że się nie przedstawiłem od razu, jestem Dean

-Hej ja jestem Yuno!

-A...j-ja...

-A to moja przyjaciółka Charlotte

Tak się zestresowałam przybyciem osobnika płci męskiej, że zabrakło mi słów. Bogu dzięki, że Yuno mnie uratowała...

-Ładne imiona- powiedział z flirciarskim uśmieszkiem

Zaczął gawędzić z Yuno, kiedy rozbrzmiał głos dyrektorki

-Serdecznie witam wszystkich nowych licealistów i tych którzy uczęszczali do mojej szkoły już wcześniej, myślę, że w tym roku będziecie także dobrze się bawić tak jak w poprzednim, moje kociaki rozdadzą wam karteczki z numerami klasy, najważniejszymi dokumentami potrzebnymi wam w szkole oraz plany lekcji. To ja się z wami żegnam a wy zwiedzcie szkołe!

Po słowach pani dyrektor do uczniów zaczeły podlatywać koty, do mnie także podleciał mały czarny kociak z fioletową obróżką, podał mi moje żeczy, zamruczał i odleciał.

-Pokaż do jakiej klasy cię przydzielili

-1A

-To będziemy razem w klasie! A ty

-1D szkoda, ale z tego co widze będziemy mieli razem wf'y zobaczycie mój kaloryferek

-Chyba bojler

-Ejj, naprawde mam kaloryfer, pokazać wam?

-Nie!! - krzyknełyśmy churem po czym zaczełyśmy się śmiać

-No dobra- powiedział lekko smutny -może nie chodzimy razem do klasy ale możemy razem zwiedzić szkołę jeżeli panienki się zgodzą

-No dobra możesz iść

I tak zaczeliśmy zwiedzać szkołę, zaczeliśmy od klasy nr. 15 czyli klasy mojej i Yuno
Była w kolorach beżu
Później udaliśmy się do klasy która z kolei była neonowo niebieska, jak się okazał była to klasa 1D czyli klasa Deana. Gdy zobaczył w jakim jest kolorze to zaczął cieszyć się jak małe dziecko ale mniejsza o to.
Następnie zwidziliśmy stołówka, wszystkie klasy, sale gimnastyczną, plac za szkołą z wielkim drzewnym labiryntem, oraz basen gdzie inne klasy zdążyły już zacząć imprezę. Yuno i Dean byli przygotowani na tą sytuację zielonowłosy poszedł do przebieralni męskiej, a Charlotte poszła ciągnięta przez Yuno do damskiej

-Naprawdę zapomniałaś stroju? Szkoda, mogłam to przewidzieć i wziąść dla ciebie też, mam taki galaxy jak twoje włosy! Ślicznie by na tobie wyglądał!

-Nie martw się ja sobie posiedzę i posłucham muzyki

-No dobra, dobra

Poszła się przebrać, i wróciła za jakieś dziesięć minut w pudrowo różowym stroju, wyglądała słodko ale trochę jak mała dziewczynka,  nie wypomniałam jej tego

-Słodko wyglądasz

-Dzięękuje, a myślisz, że faceci polecą na słodkość?

-Może tak

-To oki, idziemy!

Poszłyszłyśmy nad basen, przywitał nas Dean w zielonych spodenkach w smoki, zabrał Yuno na ręce na co ona stała się burakiem i wrzucił ją do wody, tym samym ochładzając jej czerwone policzki

-Baka! Chodź tu!

Blondynka wyszła z basenu i zaczeła gonić zielono włosego cały czas próbując go wrzucić do wody co jej się nie udawało, bo na koniec wziął ją znów na ręce i wskoczył do wody razem z nią.
Gdy ta dwójka doskonale się bawiła, Charlotte znalazła sobie miejsce pod drzewem włożyła do uszu słuchawki i zaczeła słuchać...
"I was scared of dentist and the dark,
I was starej of pretty girls and started conversations..."

Nagle nad basen przyszedł biało włosy chłopak...przeszedł koło basenu niezauważony przez nikogo podszedł do Charlotte i...

DreamsWhere stories live. Discover now