24

155 14 5
                                    

Minęło już trochę czasu od tego porwania. Jak na razie nic się nie działo. Jestem z Cene już miesiąc i jestem bardzo szczęśliwa. Idę właśnie z Pati po prezent. Cene ma jutro urodziny i chce mu zrobić niespodziankę. Julka razem z Domenem poszła załatwić jakieś sprawy związane z imprezą urodzinową. Do rzeczy chodzimy już jakiś czas po tej galerii ale ja wciąż niewiem co mu kupić. Patrycja kupiła już prezent od siebie ale ona ma prościej bo nie jest jego dziewczyną. Chodzimy tak pomiędzy sklepami gdy nagle w oczy rzuca mi się sklep sportowy. Wchodzę do niego. Kupiłam parę drobiazgów i idę dalej. Prezent musi być wyjątkowy. Przechodząc koło fotografa wpadłam na super pomysł. Mam nadzieję że mu się spodoba.
Rano
Nadszedł ten dzień. Szybko poszłam do łazienki się ogarnąć.
Zjadłam śniadanie i zaczęła się akcja. Moim zadaniem jest zająć Cene do godziny 17:00. Potem mam niby przypadkiem trafić z nim pod klub a reszta jest już w rękach Domena i Julki. Jestem już z Cene w kawiarni. Za chwilę mamy iść do kina a potem już tylko będę musiała zwabić go jakoś do tego klubu. Po godzinie jesteśmy już w kinie. Nawet nie koncentruje się nad filmem. Patrzę na zegarek jest już 15:50. Idę się przebrać. Wracam do niego po 30 minutach film się kończy. Proponuję mu żebyśmy poszli do klubu on po jakimś czasie się zgadza. Ja pokryjomu piszę Julce że jesteśmy już w drodze. Cene nic nie podejrzewa.
Godzina 17:00. Jesteśmy na miejscu. Wchodzimy do klubu. Cene mówi że chyba jeszcze za wcześnie i chce iść . Ja mówię że zaraz powinien być tu Domen z Julką i że musimy na nich zaczekać. On mi wierzy. Idziemy dalej. Nagle światła się zapalają i wszyscy krzyczą ,, Wszystkiego Najlepszego,,. Cene tylko mówi:
- Dziękuję muszę wam pogratulować że ja się nie skapnełem że coś planujujecie.
- No i dobrze chodź raz się udało ciebie zaskoczyć - powiedział Domen.
- Dobra koniec tego gadania zabawę czas zacząć - powiedział Peter .
I wszyscy jak jeden mąż zaczęli się bawić. Około godziny dziewiętnastej wszyscy czuli się już jak u siebie. Ja aktualnie siedzę z Cene przy stoliku. Przed chwilą była tu jeszcze Patrycja ale poszła gdzieś z Kubą. Coś się święci. Ale dobra wracając do nas siedzimy , gadamy i śmiejemy się z tego jak Domen tańczy a raczej próbuje ale dobra ważne że jest fajna atmosfera.
Wieczór minął znakomicie. Wszyscy zaczęli się zbierać a że Cene nie pił alkoholu to stwierdził że jak wszyscy już poszli to mnie odwiezie. Zgodziłam się. Po 40 minutach byliśmy już na miejscu. Nie chciałam się z nim żegnać ale byłam tak zmęczona że prędzej czy później zasnęłabym. Odprowadził mnie pod drzwi i pocałował w czoło zaczął odchodzić gdy nagle przypomniało mi się że nie dałam mu  prezentu. Złapałam go tylko za ramie i dałam ramkę z naszym wspólnym zdjęciem. On tylko się na mnie spojrzał i powiedział.
- Wera Dziękuję -  znów mnie pocałował ale tym razem nie w czoło. 😊😙😉
😘😘😘😘😍😍😍😍😘😘😘😁😁

,, Od Pierwszego Wejrzenia " ~ Cene Prevc ~ Where stories live. Discover now