18

156 13 4
                                    

Obudziłam się. Pierwsze co zobaczyłam to to że leżę na jakimś materacu a w pokoju w którym się znajduję nie ma okien. Nie poznaje tego pomieszczenia co potwierdza mnie w przekonaniu że zostałam porwana. Niewiem przez kogo i wolę nie wiedzieć chce tylko jak najszybciej się z stąd wydostać. Próbuje otworzyć drzwi ale bez skutku. Siadam więc na materacu i zastanawiam się co mam robić boję się coraz bardziej i mam ochotę się rozpłakać. Nagle ktoś otwiera drzwi. Jak się okazuje jest to Michael Hayboeck niewiem co go tu sprowadza ale z tego co wiem on przyjaźni się z Stefanem. Po chwili siada koło mnie i mówi :
- Weronika przepraszam cię powinienem was ostrzec , wiedziałem o tym że Stefan chce cię porwa. Wiem także że dawno powinienem zrobić to co zrobił Domen ale się bałem. Jestem tchórzem cholernym tchórzem. Nie boję się już . Chce tylko żeby tobie ani im się nic nie stało. Wiem że nie skończyły się to dla mnie dobrze ale chce zaryzykować , ale musisz mi zaufać. Mam plan i bez twojej pomocy mi się nie uda.
- Michael zgadzam się ale najpierw powiedz mi o co chodzi z tym planem i czemu boisz się Stefana??
- Boję się a raczej bałem Stefana bo groził mi że jak go zdradzę to zniszczy mnie i tym razem mu się uda nie tak jak z Domenem.
A plan jest prosty. Na razie nie mogę cię stąd wypuścić. Mógłby się zorientować. Przyjdę po ciebie później jak na razie muszę zdobyć do końca jego zaufanie bo jak na razie nie ufa mi wystarczająco. Gdy dowiem się już co zamierza zrobić z tobą pomogę ci uciec .
- Okej ale mam nadzieję że mnie nie okłamujesz i naprawdę chcesz mi pomóc.
- O to nie musisz się martwić. Zauważyłem że jesteś ważna dla Cene a on w końcu jest bratem Domena. Wiem nie widać tego ale ja wciąż chcę być jego przyjacielem i nie zmienią tego nawet groźby Stefana .
- Jak na razie ci wierzę . - uśmiechnęłam się do niego
- To się cieszę , ale muszę już iść bo zaraz powinien wrócić Stefan a ja miałem tylko przynieść ci jedzenie. - podał mi reklamówkę i podszedł do drzwi
- Dziękuję
-Nie ma za co. Do zobaczenia.
- Do zobaczenia.
Siedzę i myślę o tym co się stało już parę godzin. Niewiem czy mu wierzyć ale odkąd go zobaczyłam wydał mi się przyjazny i nie mogę sobie wyobrazić tego żeby mógł mnie okłamać. Mam tylko nadzieję że niedługo wróci i pomoże mi uciec. Nagle jednak usłyszałam jak drzwi się otwierają .Miałam tylko nadzieję że to Michael. Jednak w drzwiach zobaczyłam Stefana. Uśmiechał się tylko głupio i patrzał na mnie. Jednak po chwili do mnie podszedł. Bałam się go. Wiedziałam do czego jest zdolny i mialm nadzieję że zara sobie pojdzie. On jednak tego nie zrobił.
😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓

,, Od Pierwszego Wejrzenia " ~ Cene Prevc ~ Where stories live. Discover now