#12 Let me tell what you feel to me

Zacznij od początku
                                    

- Wredota. - Powiedział, na co szeroko się do niego wyszczerzyłam.

Z powrotem spojrzał na ściankę i wskazał jedno zdjęcie. Uśmiech od razu uciekł mi z ust.

- Kto to? - Spytał niewinnie.

Zdjęcie przedstawiało mnie i granatowowłosego chłopaka, który trzymał mnie w pasie i z lubieżnym uśmiechem składał mi pocałunek w policzek. Było to nie cały rok temu.

- Aomine. - Odpowiedziałam, licząc, że nie spyta o więcej. - Kiedyś ci opowiem...

Srebrnowłosy zrozumiał tę delikatną aluzję, bo zamilkł na dłuższą chwilę.

- Lubisz zombie? - Spytał po chwili, przenosząc wzrok na jeden z moich ulubionych cytatów.

"Jeśli więc możesz stać się silniejsza, to można też sprawić, że staniesz się słabsza."

- Nie mów mi, że czytałeś...

- Alicję i lustro zombie? Uwielbiam tę książkę. - Odparł patrząc na mnie z uśmieszkiem.

Bokuto czyta książki?! Patrzyłam na niego, myśląc, że zaraz wykrzyknie coś w stylu "Żartowałem! W życiu nie chwyciłem się żadnej innej książki, poza podręcznikami na lekcjach". Jednak nic takiego się nie wydarzyło. Czy wreszcie trafiłam na chłopaka idealnie idealnego?! 

- Idealnie idealny? - Powiedziałam do samej siebie, unosząc ze zdziwieniem brew.

- Co? - Zapytał.

- Nic, nic... - Odparłam. - Jakie jeszcze książki lubisz?

Chłopak chwilę się zamyślił, po czym wzruszając ramionami powiedział:

- Nie mam ulubionego gatunku, ale post apokaliptyczne książki wciągam jak grillowane mięso... Raczej nie czytam dużo.

Patrzyłam w niego tępo i dopiero po chwili zorientowałam się, że zaczyna czuć się niezręcznie pod wpływem mojego spojrzenia.

- Czyli powiadasz, że lubisz zombie? - Uśmiechnęłam się, przekręcając głowę.

- Uwielbiam! - Zawołał trochę za głośno.

- Oglądamy jakiś film? - Rzuciłam.

Bokuto energicznie pokiwał głową i wskoczył na moje łóżko. Rozłożył nogi i zaprosił mnie, klepiąc wolne miejsce między nimi. Chwyciłam laptopa i ułożyłam się wygodnie, opierając plecy o jego klatkę piersiową.

Włączyliśmy najnowszy film o apokalipsie zombie, z Bradem Pittem w roli głównej. Po pół godzinie filmu, doszłam do wniosku, że jednak jestem większą fanką umarlaków niż mój towarzysz. Przez cały seans, czułam na szyi delikatne pocałunki. Gdy zorientował się, że go "ignoruję" zaczął jeździć mi dłońmi po udach. Jego zirytowanie musiało sięgnąć zenitu, kiedy na to również nie reagowałam.

Gwałtownie zamknął laptopa, odłożył go na podłogę i szybkim ruchem, położył mnie na łóżko. Zawisnął nade mną i zaczął całować po szyi.

- Bokuto. - Powiedziałam, szczerząc się do niego.

- Niegrzecznie tak ignorować, swojego... - Urwał i uśmiech zszedł mu z ust.

Moja twarz też spoważniała.

- Właśnie. - Przerwałam tę krótką ciszę. - O tym chciałam z tobą pogadać...

Srebrnowłosy usiadł i pozwolił mi zająć taką samą pozycję.

- Bo jeszcze nie poruszyliśmy tego tematu i chciałam żebyśmy to sobie wyjaśnili. - Czemu to zabrzmiało jakbym zaraz miała powiedzieć coś w stylu "Jesteśmy tylko przyjaciółmi z korzyściami"?! - Znaczy... Zacznijmy od tego, że ja dalej nie jestem pewna czy ty...

Sing Me To Sleep || Bokuto Koutarou x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz