Scena IX

134 6 0
                                    

/ Czepiec, Kuba /

CZEPIEC

Pódzies, smyku! pódzies, zdybiu!

KUBA

Dejciez pokój, panie wójcie.

CZEPIEC

Nie kręć się tu pod nogami,
tu starszeństwo ino sami.

KUBA

A jo coś wim i pedziołbym,
żebyście się nie ciskali.

CZEPIEC

Co…?

KUBA

                       Wy macie pójść kajś z nim.

/ tu wskazuje Gospodarza /

CZEPIEC

/ wskazując /

Z tym…

KUBA

/ wskazując /

                       Co śpi.

CZEPIEC

                       Ka?

KUBA

                       Na Moskali!

CZEPIEC

Co, ja z nim, z tym, co śpi — — ?!

KUBA

Cyt, jemu sie cosik śni;
był u niego jakiś pon,
bary mioł jak chlebny piec.

CZEPIEC

Jakiś bardzo znakomity pon,
jeźli bary mioł jak piec.

KUBA

Zajechał konno w podwórze,
a potem, jak se pogadali
z tym, co śpi — pon Jaśka wzion;
Jasiek zaraz konia spion
i zakrzyknął: bić Moskali!
Myśmy dwa ze Staskiem stali.
Jesce wam i to powtórzę,
jak oni tu sie zgodali…

CZEPIEC

A ten pon — — ?

KUBA

                       Gość z Ukrainy,
jakiś okropnie bogaty,
straśnie polskie robił miny.

CZEPIEC

Stary — ?

KUBA

                       Pono setne laty. —
Mówili o jakisi rzezi, krwi —
że trza objezdzywać dwory;
pon był do szyćkiego skory,
tak się prędziuśko zmówili,
że jak stary już skońcyli,
tośmy ledwo odskocyli
ze Staskiem ode drzwi
i niby to, ze trzymomy siwka.

CZEPIEC

Koń był siwy — ?

KUBA

                       Jak śnig, mliko,
a czaprak pozłocisty.

CZEPIEC

Czy to nie jakosi podrywka,
czy Czart może ze mnie drwi?
Kto go więcej widzioł?

KUBA

                       Nik.

CZEPIEC

Staszek: bajok, a ty: śpik.

KUBA

Nie wierzycie? — jest podkowa,
bo koń złotem był podkuty;
oddarła sie i jo naloz.

CZEPIEC

Gdzie jest?

KUBA

                       A oddałem zaroz,
a matuś schowali do skrzynie.

CZEPIEC

Schowali podkowę do skrzyni — ?
nikomu nie pokazali;
jak na dobrom gospodynie.
dobrze — to sie nawet chwali.
Ale Szczęście! — Jo już wim,
trza, żebyśmy poszli z nim.
Słuchaj, Kuba, pódź ty ze mną,
bo jest ciemno.
Bedzies świciuł, zbierema się!

/ z gestem w stronę Gospodarza /

Czekajcie! Rozmówiewa sie!

„Wesele" St. WyspiańskiegoWhere stories live. Discover now