14

2K 161 66
                                    

5 gwiazdek = nowy rozdziałPrzepraszam, że rozdział nie pojawił się w zeszłym tygodniu, ale kompletnie nie wiedziałam co napisać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


5 gwiazdek = nowy rozdział
Przepraszam, że rozdział nie pojawił się w zeszłym tygodniu, ale kompletnie nie wiedziałam co napisać.
Cóż.. jako zadośćuczynienie dodam, iż rozdział jest dłuższy.
Enjoy! :D

******

Obudziłam się w dobrym nastroju. Przypomniałam sobie wczorajszą sytuację z Akashim i prawie od razu się zarumieniłam. Dlaczego tylko on potrafi mnie tak zawstydzić? No po prostu nie wierzę... ale muszę przyznać, że zobaczenie zdjęcia było tego warte. Wstałam i poszłam do łazienki.

- Co tu robisz? - prawie dostałam zawału. Seijūro stał przed lustrem, a przed sobą miał rozłożone moje kosmetyki.

- Po co wam to? - odpowiedział pytaniem. Wzruszyłam ramionami po czym podeszłam do niego i wyrwałam mu z dłoni moją szminkę.

- Kto ci pozwolił to ruszać? - uniosłam brew.

- Ja - spojrzał na mnie.

- Nie mów, że szukałeś czegoś czym mógłbyś upiększyć swoją twarz.. - zakpiłam, a czerwonowłosy zmarszczył brwi.

- Jakoś nie narzekasz. - odparł spokojnie. Czyżby tym razem nie dał się sprowokować? Zarumieniłam się lekko i prychnęłam.

- Rób co chcesz, tylko wyjdź na chwilę, bo chcę się wykąpać. - mruknęłam, a Akashi rozłożył z uśmiechem ręce.

- Chętnie popatrzę.

- Nie, dzisiaj.

- Ha. Czyli kiedyś..

- Wynocha! - wypchnęłam go za drzwi i je zakluczyłam. Wzięłam odświeżającą kąpiel. Owinęłam się ręcznikiem po czym wyszłam z łazienki. Zmarłam gdy zobaczyłam Seijūro leżącego na moim łóżku. Przetarłam dłonią twarz, by upewnić się, że to nie sen.

- Dlaczego tu jesteś? - zapytałam zirytowana. Czy on od rana musi mnie denerwować?

- Bo mogę.

- Wyjdź.

- Nie.

- Proszę.

- Bo?

- Chcę się ubrać. - czerwonowłosy ponaglająco machnął ręką w moją stronę.

- W takim razie poczekam na rozwój sytuacji.

- Idiota - mruknęłam pod nosem i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej ciuchy po czym udałam się w stronę łazienki. Ha, myślałeś, że nie mam planu awaryjnego? Jednak zanim dotarłam do pomieszczenia zostałam przygwożdżona do ściany.

- Co ty robisz? - wycedziłam przez zęby.

- Chyba ręcznik ci się poluzował. - mruknął mi do ucha. Spojrzałam w dół, rzeczywiście, mało brakowało by spadł na ziemię. Odepchnęłam czerwonowłosego i wbiegłam do łazienki z ubraniami w akompaniamencie jego śmiechu.

Akashi Seijūro xOCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz