Prolog

110 8 4
                                    

* Jasmine POV's *

Patrzyłam na moją mamę, czując, że powoli zasypiam. Zasypiam w sen z którego mogę się już nie obudzić... Słyszałam kojący głos mojej mamy, która w kółko powtarzała, że wszystko będzie dobrze. Nie wiem czy przekonywała mnie, czy samą siebie...
Nazywam się Jasmine Rose, mam 17 lat i wykryto u mnie sepsę... Oczywiście w niezaawansowanym stadium, co dawało mi szanse na przeżycie... Rzecz jasna szanse były pół na pół, ale moja mama nie traciła nadziei że wszystko pójdzie dobrze i niedługo wrócę do domu. Zostałam królikiem doświadczalnym nowej metody leczenia ludzi u których wykryto sepsę. Wstrzykują Ci coś w żyły i czekają na efekt. Jeśli się obudzisz, kontynuują leczenie... Jeśli nie, umierasz.
Czułam jak jakieś nieznane ciepło rozpływa się po moim ciele i czułam przez chwilę łzy mojej mamy, kapiące na moją rękę którą trzymała... A potem nie czułam już nic.

* Justin POV's *

Wszedłem do nienaturalnie białej, szpitalnej sali gdzie na łóżku leżała mała, bardzo blada dziewczyna. Włosy opadały jej na zamknięte oczy. Była naprawdę piękna... Taka naturalna, niewinna. Wyglądała jakby po prostu spała, i za chwilę miała się obudzić.
Usiadłem na krzesełku które mi tutaj przyniesiono i chwilę wpatrywałem się w nią bez słowa. Po prostu nie wiedziałem co powiedzieć.
- Hej, Jasmine. - powiedziałem prawie szeptem. - Jestem Justin. Justin Bieber.
Wpatrywałem się w nią w milczeniu.
- Słuchaj... Musisz się obudzić... Twoja mama tu czeka, cała twoja rodzina tu jest. Wszyscy się martwią. Chcą żebyś wróciła.
Ani drgnęła. Była prawie tak blada jak prześcieradło na którym leżała.
- Twoja mama to naprawdę świetna osoba... Pojechała aż do Californi żeby opowiedzieć mi twoje ostatnie życzenie... - złapałem odruchowo jej dłoń. Była lodowata. - Ale nie musi być ostatnie... Wszystkim zależy żebyś wróciła... Twojej rodzinie, przyjaciołom...
Urwałem. I znowu się w nią wpatrywałem.
- Mi... - powiedziałem po chwili.

****

Hej! Jest prolog :3 Zawiesiłam tamto, bo kompletnie nie mam na nie pomysłu :c Ale postanowiłam napisać coś o moim Bubu ^^ Mam nadzieję, że się wam spodoba :*

Never let go || JB ||Where stories live. Discover now