Moje wy bąbelki! W tej oto notce zajmiemy się zrecenzowaniem opowiadania aliszkam, które obecnie zajmuje wysokie miejsca w kategorii General Fiction (gratulujemy!). Ponadto autorka sama zgłosiła to opowiadanie do recenzji, więc no, fejm rośnie!
Gatunek: Tajemnica, Przygodowa
Opis: "Anne i Andrew podjęli się odkrycia zagadki ciążącej nad ludzkością od wielu lat. Przypadkowe zaginięcia, tajemnice i coraz częstsze znaki. To wszystko odkrywa pod sobą prawdziwą twarz oceanu, której nie sposób jest zrozumieć - a jednak. Anglia musi stawić czoła odkryciu, które może zmienić sens wielu przeżytych przez ludzkość zdarzeń. Czy poznanie sekretu, z którym nie da się walczyć połączy młodych Andrew i Anne? Czy poradzą sobie z tym, czemu mają stawić czoła? A może jednak ,,...nie należy o nich mówić, bo są wszędzie."?"
Andrzej, czy ty mnie śledzisz?
Nie rozumiem, o co chodzi w: "To wszystko odkrywa pod sobą prawdziwą twarz oceanu" W sensie ogarniam, że metafora, bo oceany z reguły twarzy nie mają, ale no...
Poza tym: FLEKSJA! Andrewa w przedostatnim zdaniu. Albo Andrzeja :-D
I nie ogarniam co ten cytat na końcu ma wspólnego z resztą opisu...
Prolog to to takie typowe: "Ona - ble ble ble
On - pitu pitu
Czy się w sobie zabujają?"
Fabuła w dużym skrócie:
Młoda pani laborant z jakiejś dziwnej instytucji podejmuje się rozwiązania zagadki tajemniczych zaginięć. Wraz z nią podejmuje się tego młody laborant z tej samej instytucji.
Ludzie, ile oni tam mają laborantów? I dlaczego wszyscy są młodzi? Dyskryminacja!Błędy:
- uciekająca fleksja w imieniu Andrew.
- cudzysłowów nie robi się z przecinków, błagam...
- myślniki albo ci uciekają, albo nie masz przy nich spacji...
- "Cię" - zwroty grzecznościowe w prozie zapisujemy mała literą
- "30 minut" a liczebniki słownie
- "twoje czerwone Marlboro nie wytrzymałoby takiej podróży" - ale ty wiesz, że Marlboro to marka papierosów, prawda? A nie samochód.
- "Spędzaniu 8 godzin dziennie na rażącej bieli ścian" - już pomijając ten liczebnik; to zdanie jest sformułowane tak, że wynika z niego, że nasz bohaterka siedzi przez osiem godzin na ścianie. Białej ścianie.
Zabrzmiało jak opis typowego dnia w psychiatryku...- "ważne ze nie muszę" *że
- "Udaje się wiec do budynku" Wiec przeniósł się do innego budynku? I styl biblijny, no nieźle XD
- "łysawe włosy" no... nie. Łysawa może być głowa, czyli brakuje na niej włosów. Ale włosy, na których brakuje włosów?
Może te włosy chcą mieć swoje własne życie i swoje własne włosy? Pomyślałaś o tym, Arf?- "przystaję na chwile przy starym radiu" *chwilę. Jedną.
- "Jak na opatrzność to jedyny stary sprzęt tego budynku." - to zdanie nie ma sensu. "Jak na opiekę Boga nad ludźmi to jedyny start sprzęt tego budynku"? Dużo lepsze byłoby samo "To jedyny stary sprzęt w tym budynku".
- "Prof. Philip podaje mi" - profesor. Skróty w prozie to ZUO.
- "Spróbuj odszyfrować datę, w którym została napisana" - lepiej byłoby "Spróbuj odcyfrować datę i dowiedzieć się kiedy została napisana" Albo coś takiego. Odszyfrować to, jak sama nazwa wskazuje, znaleźć rozwiązanie, bądź metodę jaką został zapisany jakiś szyfr.
- "Jak tylko uzyskacie więcej informacji, dzwoń - Odparłam"
Dwie małe zasady pisania dialogów, o których wszyscy zawsze zapominają:
1. Wypowiedzi narratora w dialogu odnoszące się do mówienia (np. powiedział, odparł, krzyknął, wtrącił, szepnął, stwierdził) pisze się po myślniku i z małej litery.
2. Wypowiedzi narratora w dialogu nie odnoszące się do mówienia rozpoczyna się wielką literą. [opowi.pl]
Więc, "odparłam" będzie zapisane literą małą.
- "zmusza mnie na wysłuchiwanie..." *do wysłuchiwania. Raczej nie zmuszamy ludzi na coś...
- "tona lakieru wyczuwalna jest w całym holu" Chodzi o zapach? To co, ona w pracy włosy lakierem sobie traktowała? Co się dzieje z tym światem...
Ogólnie: 8/10
Treść: 8/10
Ortografia: 9/10
Szyk zdania: 9/10
Styl: 8/10
Składnia: 8/10
Interpunkcja: 6/10
Fleksja: 9/10
Cóż, to byłoby na tyle z mojej strony.
Napisały: Arf i Blackie
CZYTASZ
Wattpadowe Arcydzieła
RandomWpadłeś kiedyś na wattpadzie na coś naprawdę wartego uwagi? Czy coś wciągnęło cię tak mocno, że nie mogłeś przestać o tym myśleć? Zarwałeś nockę dla jakiegoś opowiadania? Czytałeś je z wypiekami na twarzy pod ławką, podczas lekcji? A może chcesz sp...