4. Romantycznie

32 6 31
                                    

Westchnęłam cicho, obracając się na drugi bok. Do moich uszu dochodziła muzyka, co mogło oznaczać tylko jedno - musiałam już wstawać. Jęknęłam, podnosząc głowę do góry i spojrzałam na radio stojące na szafce nocnej, na którego wyświetlaczu migało wielkie "7:30". Krytycznie podniosłam brwi do góry i zakryłam się kołdrą.

Proszę, dajcie mi jeszcze spać.

W końcu jednak odrzuciłam przykrycie i usiadłam na materacu, który zaskrzypiał głośno. Zacisnęłam powieki, rozmasowując sobie skronie. Potrzebowałam nowego łóżka, tak jak z resztą połowy mebli w tym mieszkaniu, ale póki co moje finanse nie pozwalały na zbyt wielkie zmiany. Rozejrzałam się po małym pokoju i uśmiechnęłam. Nawet pomimo ograniczonych wydatków udało mi się urządzić go tak, by był tylko i wyłącznie mój. Jako zapalona ogrodniczka, jak w żartach przezywała mnie Lisa, w kątach poustawiałam wielkie donice z kwiatami, a na wielkim parapecie znalazły się trzy urocze małe kaktusy. Na białych ścianach wisiało kilka ramek ze zdjęciami i plakatów moich ulubionych książek i ich adaptacji filmowych. I tyle mi do szczęścia wystarczyło. Na mojej liście priorytetów wyżej od dobrze umeblowanego mieszkania znajdowało się jedzenie i wykształcenie, więc chcąc nie chcąc swoją pensję wydawałam raczej na książki i zakupy, niż na elementy dekoracyjne do wynajmowanego mieszkanka.

Ziewnęłam potężnie, kręcąc głową. Jeśli chciałam zdążyć odhaczyć wszystkie rzeczy z mojej listy "rzeczy do zrobienia żeby przeżyć", musiałam przerwać swoje filozoficzne rozważania i się pospieszyć.

- Czemu na Boga studiuję i pracuję jednocześnie? - spytałam retorycznie.

Ostatni raz spojrzałam na zegarek i przeklinając pod nosem, zwlekłam się z łóżka.

Ziewnęłam, zasłaniając twarz ręką. Na poranny wykład nie przyszło zbyt dużo osób, przez co prawdopodobieństwo zauważenia mnie przez wykładowcę było dziesięciokrotnie większe. Profesor McLaggen wydawał się jednak nie zauważać mojego przysypiania, cały czas kontynuując omawianie romantyzmu w literaturze.

- Co mają ze sobą wspólnego wszystkie te książki? - spytał, wskazując na zapisaną tablicę. Parę osób rozejrzało się, jakby w poszukiwaniu odpowiedzi, aż jedna dziewczyna podniosła rękę. - Tak?

- W każdej znajduje się powtarzający się motyw straty.

- Dokładnie! Właściwie, takim motywów można by doszukiwać się więcej. Dobry romans to nie tylko fajerwerki, nie tylko motyle, pikniki i kwiaty. To strata, nienawiść, rozgoryczenie, każda negatywna, potężna, mroczna emocja, przeradzająca się w pożądanie, tęsknotę, miłość! Wszystkie te książki odniosły sukces, bo posiadają cząstkę tej słodkiej, zatrważającej ciemności.

- Autorzy tych książek mieli po prostu szczęście. Słodkie opowieści Jane Austen...

- Coś co pan uważa za słodkie, ma wiele poziomów interpretacji, panie Adams. Nawet, jeśli "Duma i uprzedzenie" porusza tematy społeczono-obyczajowe, wciąż można doszukać się tam drugiego dna, kropelki zawirowań między głównymi bohaterami. Napisanie dobrego romansu nie jest samo w sobie proste, tak jak mogłoby się wydawać.

- Idąc pana tokiem myślenia, wystarczy wykorzystać motyw mroku i mieć całkiem dobrą składnie - rzucił jeden ze studentów, na co profesor zaśmiał się cicho.

- Tak właśnie czułem, że ktoś to powie. Dlatego waszą pracą zaliczeniową, będzie stworzenie prawdziwego romansu. Tak, panie Florence, będziecie musieli napisać romans. I to nie taki cukierkowy i monotonny. Chcę drugiego, albo i trzeciego dna, chcę akcji i napięcia, mroku. Na napisanie pracy macie czas do końca semestru, w ciągu którego zajmiemy się pojęciem romantyzmu w Ameryce i na świecie. Wytyczne co do waszych prac znajdziecie na mailu, w razie pytań, proszę zostać po kolejnych zajęciach, bo dzisiaj niestety nie mogę sobie pozwolić na spóźnienie - powiedział mężczyzna, zerkając na zegarek. - I tym pozytywnym aspektem zakończymy dzisiejsze zajęcia. Mam nadzieję, że wezmą sobie państwo do serca swoje zadanie i włożą w nie całe serce albo i duszę, jeśli jej jeszcze nie zaprzedaliście. Albo chociaż udadzą, że to robią, bo ocena z tej pracy przeważy na zaliczeniu przedmiotu. To wszystko na dzisiaj, dziękuję państwu i życzę miłego dnia!

Na wyciągnięcie rękiWhere stories live. Discover now