Epizod *30*

344 35 14
                                    

Josh przysypiał jeszcze myśląc, że młodszy śpi. Mylił się słysząc hałas w kuchni, otworzył leniwie oczy i odwrócił się by mieć widok na Tylera. Gotował coś bez koszuli co różowo włosemu się podobało. I co najlepsze zazwyczaj widział go bez ubrań w innych okolicznościach więc dopiero zauważył jego tatuaże. Był pod lekkim wrażeniem, że zdecydował się je mieć i, że dopiero teraz zwrócił na to uwagę.  Po chwili Joseph zaczął śpiewać piosenkę która leciała w radiu, Josh był zafascynowany jego głosem.

  Budzę się, żeby cię całować i nikogo tu nie ma
Zapach twoich perfum wciąż wisi w powietrzu
To trudne  

  Wczoraj myślałem, że widzę twój cień biegający w koło
To zabawne, że rzeczy nigdy nie zmieniają się w tym starym mieście
Tak daleko od gwiazd  

  I chcę powiedzieć ci wszystko
Słowa, których nigdy nie udało mi się powiedzieć za pierwszym razem
I pamiętam wszystko
Od kiedy byliśmy dziećmi bawiącymi się w tym wesołym miasteczku
Chciałbym być tam teraz z tobą  

  Gdyby cały świat patrzył
Wciąż tańczyłbym z tobą
Przejechałbym autostrady i drogi, żeby być tam z tobą
Ciągle ta sama prawda,
wszystko sprowadza się do Ciebie
 

Tyler nie był w stanie dokończyć piosenki bo został przestraszony przez Josha który z całych sił przytulił się do niego. Pocałował go w szyję i szepną na ucho "pięknie śpiewasz". Młodszy zalał się rumieńcem.

-Dobra słońce odsuń się bo muszę kończyć te śniadanie-Joseph wyswobodził się z uścisku starszego i kontynuował robienie posiłku a Dun usiadł przy blacie i dalej się w niego wpatrywał. Brunet podał talerz z jedzeniem starszemu i oboje zjedli rozmawiając o wielu rzeczach. Po spożyciu Josh poszedł się ubrać i oznajmił Tylerowi, że idzie na deskę a on może się czuć jak u siebie. Gdy różowo włosy wyszedł Joseph poszedł pod prysznic a później oglądał telewizję. Jednak ten spokój nie trwał długo bo jego telefon zaczął wibrować. 

???: Masz może ten czas dzisiaj? 

Serce Tylera zaczęło bić jak szalone. Nie chciał tego spotkania ponieważ wszystko by wróciło ale też gdyby już doszło do tego maiłby spokój. Wybrał tą drugą opcję.

Ja: Tak mam. Więc kiedy?

???: No to może tak za 40min.

Ja: A gdzie? 

???: W parku, w centrum pasuje?

Ja: Jasne do zobaczenia.

###

UWAGA, UWAGA PROSZĘ BARDZO TU SĄ FAKCIKI OTO O TYM WSZYSTKIM 

1. PLAN JEST NA CZTERY CZĘŚCI.

2. WSZYSTKO JEST MOIM POMYSŁEM NIE ZGAPIAM OD NIKOGO A JEŚLI TAK TO PRZEPRASZAM NAWET NIE WIEM. 

3. PLAN JAK SIĘ ZACZNIE I SKOŃCZY JEST JUŻ DAWNO WYMYŚLONY ;-)

4. POMYSŁ NA OPOWIADANIE ZOSTAŁ WYMYŚLONY W DRODZE NA SPOTKANIE I OMÓWIONY PRZEZ TELEFON XD

5. NA SCENY ŁÓŻKOWE MUSICIE POCZEKAĆ AŻ DO ŚLUBU XD JEŚLI TAKOWY BĘDZIE MIAŁ MIEJSCE NIKT PRZECIEŻ NIE WIE. 


To uczucie kiedy przefarbujesz się na czerwono i w szkolę wołają na siebie Josh xd

Bosche koncert w czwartek!!!!! Jpdl... Umieram nie mogę się doczekać!!!! 

Jest tylko pięć ponieważ nie mogłam wymyślić więcej. Przepraszam, że tak dawno nic nie pisałam ale SZKOŁA typowa wymówka yhm... Nie tym razem tak naprawdę jak siadałam do napisania czegoś było takie "Kurwa jak to napisać. Jak to ubrać we słowa. Ale to kiczowato brzmi. Ale to jest chujowe nie, koniec napisze później" Właśnie tak to wyglądało. Hehehe... A no jeśli się podobało zostaw gwiazdeczkę :**


My kik story // JoshlerWhere stories live. Discover now