Rozdział 21

8.3K 654 24
                                    


Obudziłam się cała zdenerwowana. Przez to całe zamieszanie nawet nie miałam czasu myśleć o tym co było najważniejsze, a mianowicie operacja mojej siostry.

Czy na pewno wszystko poszło dobrze?

Drżącymi dłońmi chwyciłam telefon i wybrałam numer mojej mamy. Kilka sygnałów, a po drugiej stronie wciąż cisza. Zaczęłam się bać coraz bardziej.

- Halo?

W końcu po wielu próbach usłyszałam głos mamy. Słychać było, że jest zmęczona, zdenerwowana.

- Wiadomo już coś?- zapytałam. Bałam się usłyszeć odpowiedz, bo nie wiedziałam co mogło się przydarzyć.

- Wciąż jest nieprzytomna.- odpowiedziała.- Ale lekarze są dobrych myśli. Operacja podobno przebiegła bezbłędnie. Najbliższe godziny są najważniejsze.

Mimo woli z moich oczu popłynęły łzy. Nie mogłabym się pogodzić z życiem gdyby mojej siostrze cokolwiek by się przytrafiło. Poprosiłam mamę aby zadzwoniła do mnie kiedy tylko Minseo się wybudzi lub gdyby coś się stało.

Przez cały dzień chodziłam jakby nie wiedząc co dzieje się dookoła mnie. W mojej głowie była tylko operacja. Pani Song wielokrotnie tego dnia musiała po mnie sprzątać, bo nie panując nad sobą ciągle coś upuszczałam, rozlewałam lub tłukłam. Miałam nadzieje, że zastawa Baekhyuna nie zrobiła się zbyt uboga po moich wypadkach.

Telefon w mojej kieszeni zawibrował więc pospiesznie go wyciągnęłam i nie patrząc na wyświetlacz od razu odebrałam. Chciałam jak najszybciej usłyszeć o tym, że mojej siostrze nic nie grozi i wszystko jest dobrze.

- Wszystko okey?- zapytał męski głos, który należał do Baekhyuna, a nie mojej mamy. Zdziwiłam się kiedy go usłyszałam.

W sumie chciałam powiedzieć, że wszystko jest dobrze, ale jakoś nie potrafiłam. Poczułam, że muszę po prostu z kimś porozmawiać.

- Nic nie jest dobrze.- zapłakałam do telefonu. Byłam w domu sama, Pani Song już dawno wyszła, a moje lęki i uczucia wzięły górę nad wszystkim.

- Płaczesz...- szepnął.- Jesteś w domu?- zapytał pewnym, poważnym głosem.

- Tak.- załkałam nie mogąc tego po prostu opanować. Baekhyun po prostu się rozłączył więc nie wiedząc co zrobić zapłakałam jeszcze głośniej.

Mówią, że bliźniaki zawsze czują to samo. Nie ważne jak daleko od siebie są, ile dzieli ich kilometrów, na pewno będą wiedziały, że z tym drugim coś się dzieje. A ja w tym momencie nie czułam kompletnie nic. Zawsze miałam super kontakt z siostrą, byłyśmy blisko więc myślałam, że będę miała pewność. Jednak nie miałam pojęcia co się dzieje. Niby dobrze, że nie czułam niczego złego, ale też nie czułam ulgi. Trwałam w jakimś dziwnym otępieniu, którego kompletnie nie rozumiałam.

Zaczęłam zastanawiać się czy ta operacja na pewno była dobrym pomysłem. W końcu siostra była bardzo samodzielna jak na swój stan zdrowia. Oczywiście kiedy tylko o tym pomyślałam od razu karciłam się za to. Nie miałam prawa odbierać siostrze nadziei na normalne życie. Wiedziała jakie jest ryzyko operacji i była gotowa je podjąć.

Nie wiem ile czasu leżałam na kanapie i wypłakiwałam sobie oczy. W zasadzie nie miało to dla mnie większego znaczenia. Jednak kiedy usłyszałam trzaśnięcie drzwi wejściowych podskoczyłam wystraszona i zaczęłam wycierać twarz, która była cała czerwona i zapuchnięta od płaczu.

Nie spodziewałam się tego, że Baekhyun wróci do domu wcześniej.

To przez mój telefon?- pomyślałam, ale starałam się odgonić od siebie te myśl.

Love ContractWhere stories live. Discover now