Jej oczy

228 17 2
                                    

Gaston
Wydawało mi się że znam ją z kąś ale z kąd .
Spojrzałem w jej piękne oczy naprawdę były takie piękne że mógł bym patrzeć na nie godzinami.
- Wszystko w porządku 
- Tak tak , dziękuje ci bardzo za pomoc jesteś moim bohaterem
- Co ty nie przesadzaj
- Jak to przecież uratowałeś mnie przed tymi typkami
- Mieszkasz gdzieś daleko ?
Nina
Po tym pytaniu zrozumiałam że Gaston mnie nie poznał
- Nie ale może wpadł byś ze mną do j&r
- Z chęcią
Luna
Wydzwaniałam cały czas do Niny ale ona ciągle nic , jednak w końcu ją zauważyłam weszła do rolera  roześmiana w obieciach Gastona
- Wszędzie cię szukałam gdzie ty się podziewałaś
- Widzisz Luna napadło na mnie paru nie za fajnych typów ale kolega mnie obronił
- Dobra to teraz mało ważne choć
Matteo
Długo nie potrafiłem dodzwonić się do Gastona kiedy nagle zobaczyłem go machnołem   ręką aby do mnie potrzedł
- Cześć stary co tak stoisz wchodzi na tor
- Okey czekaj tylko skoczek po wrotki
Po chwili wrócił a za nim Luna z inną zupełnie Niną
Kiedy jednak weszły na tor Gaston nie potrafił przestać gapić się na Ninę 
Ambar
Tak jak zawsze wszyscy mnie podziwiali na torze jednak w powietrzu czułam coś dziwnego zobaczyłam dziewczynę ktora była muszę to powiedzieć z byłem serca ładna i jeździła lepiej ode mnie nie mogłam tego tak zostawić
Nina
Czułam się tak ja kiedyś wolna nie zależna no i wogule
Gdy nagle poczułam że upadam jednak zamiast sufitu pojawiły się piękne piwne oczy

Hej z tej strony ja Koniczyna dawno mnie tu nie było ale pracuje nad innym opowiadaniem które pisze specjalnie dla was jak zawsze przepraszam was za błędy ortograficzne
Pozdrawiam was Koniczynka_15💓💓💓💓🎉🎉🎉🎉😍😍😍😻😻

Mój internetowy przyjacielWhere stories live. Discover now