Rozdział 13.

154 7 0
                                    

Następnego dnia obudziłam się i zeszłam na dół moi rodzice jedli śniadanie.

- Jak ci się spało córeczko ? - zapytała moja mama.

- Dobrze, dziękuję. - odpowiedziałam.

Moja mama wyszła z kuchni, a wtedy tata zadał mi pytanie :

- Wiesz, że mama ma za tydzień urodziny ?

- Tak już z Brianem mamy plan przygotować małą imprezę w ogrodzie, zgadzasz się prawda ?

- Tak oczywiście, wy wszystko przygotujecie ?

- Tak, mogę spróbować zrobić tort .

- No to wspaniale.

- Dobra tato muszę do kogoś jeszcze zadzwonić.

- Do Pitiego ? - moja mama weszła do kuchni.

- Nie, nie do Pitiego.

- Córeczko, ale obiecałaś mi.

- Niestety, trochę się pozmieniało i niestety nie mogę.

- Co się pozmieniało ? - spytała moja mama.

- Nic po prostu...

- ...Co po prostu?

- Mam chłopaka.

- Naprawdę ? - moja mama zapytała z wielkim zdziwieniem - kiedy go poznamy ?

- Już nie długo.

- To dobrze już nie mogę się doczekać.

Kiedy weszłam do swojego pokoju, od razu wzięłam telefon i zadzwoniłam do Harrego.

- Witaj kochanie już wstałaś ?

- Tak, tak mam do ciebie jedną sprawę.

- Jaką ?

- No więc, za tydzień moja mama ma urodziny, robimy jej przyjęcie niespodziankę, chciałabym żebyś mi pomógł.

- Spoko

- Ale jest jeszcze jedno

- Co ?

- Wczoraj jak wróciłam do domu mój brat mnie przyłapał, powiedział, że jeśli przyjdziesz na te urodziny to porozmawiacie i będę mogła się z tobą spotykać.

- No dobrze a twoi rodzice wiedzą o nas, albo o tym czy masz kogoś ?

- Tak dowiedzieli się jakieś 5 minut temu.

- Ha Ha Ha Ha, dobrze pomogę ci w przygotowaniach i mam już nawet niespodziankę dla Ciebie Kochanie.

- Tak ? A jaką ?

- To ma być niespodzianka.

- A dobra.

- Jeszcze jedno czy Niall i Katina też będą ?

- Tak poproszę Katinę, żeby nam pomogła. A Niall nam pomoże ?

- Ja go przekonam.

- Pa kochanie

- Pa kochanie.

Harry, Mia, Brian i wyścigi.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz