Wstałam rano dobrze że była już sobota. Weszłam do kuchni zobaczyłam mojego brata jedzącego śniadanie, chciałam wrócić się do swojego pokoju, ale usłyszałam jego głos:
- Mia ! Chodź do mnie ! - krzyknął
- Nie, gdzie są rodzice ? - odpowiedziałam spokojnym tonem.
- W pracy, a ty nie chcesz mi nic powiedzieć ?
- Nie
- Nie ? Masz nie spotykać się z Harrym !
- Ja się z nim nie spotykam, a tak poza tym to dlaczego nie ?
- Bo martwię się o Ciebie.
- Mój kochany braciszek martwi się o mnie ? - zaśmiałam się po czym poszłam się ubrać.
Usłyszałam jak dzwoni mój telefon, zobaczyłam, że to wiadomość od Katiny: Harry chce się z tobą zobaczyć. Zaraz do niej zadzwoniłam :
- Halo Katina czego on ode mnie chce ?
- Chciał się z tobą zobaczyć i porozmawiać.
- A gdzie on teraz jest ?
- Teraz... stoi pod twoimi drzwiami.
- Co ?
- No sama zobacz.
Podeszłam do drzwi i lekko je uchyliłam stał tam Harry.
- Katina muszę kończyć pa.
Rozłączyłam się i otworzyłam drzwi.
-Dzień dobry - powiedziałam
- Cześć, mogę wejść ? - zapytał
- Dobra, chcesz soku ?
- Nie dziękuję.
- O czym chciałeś ze mną rozmawiać ?
- Mam pytanie.
- Tak ?
- Czy umiesz jeździć ?
- Czym rowerem, samochodem czy motorem ?
- Samochodem
- Trochę, Brian uczył mnie jeździć ale, kiedy cofałam i walnęłam w słup wkurzył się na mnie i więcej nie jeździłam.
- Dobra, chodź - zaczął kierować się do drzwi.
- Gdzie ?
- Nauczę Cię jeździć.
- Ale?
- Przestań gadać ! Zaufaj mi.
CZYTASZ
Harry, Mia, Brian i wyścigi.
FanfictionMia ma starszego brata, który bierze udział w nielegalnych wyścigach. Pewnego dnia na urodzinach swojej przyjaciółki Katiny poznaje Harrego, który również bierze udział w wyścigach. Dziewczyna zakochuje się w nim, a Brian jej brat nie chce zgodzić...